Data: 2005-07-03 21:13:43
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 3 Jul 2005 19:59:12 +0000 (UTC), in pl.rec.uroda Malgorzata
Lewicka <s...@h...pl> wrote in
<s...@a...itpp.pl>:
> No i po spotkaniu. Frakcja warszawska zjawiła się w liczbie sztuk
>czterech, to jest Ania Gidyńska, Kasica, Krysia jak zawsze Starannie
>Opakowana i niżej podpisana. Rolę Wielkiej Nieobecnej wzięła na siebie
>Justyna, co to miała nie zdążyć pod stojak, a nie na całe spotkanie. ;)
I teraz siedzi cicho. Trudno, co zrobić:)
> Zgromadzenie spożyło dania różne w Lousianie (mówiłam, że te kluski
>z kurkami dobre!), dopchnęło górami lodów u Grycana i udało się komisyjnie
>na poszukiwanie majtek w kolorze białym. Wśród tematów dyskusji były
>m. in. domy na wsi, kolory okularów, przewagi Arkadii nad GM, małe
>osiemdziesięciokilowe pieseczki, ciuchy, zwiedzanie Paryża ze stadem
>idiotek i koty-radiatory.
Potwierdzam, kluski z kurkami dobre. I sycące. Ale wino cokolwiek
zwietrzałe. Nawiasem mówiąc, butelka tego samego cabernet sauvignon,
kupowana w sklepie, kosztuje czterokrotnie mniej niż w knajpie.
>Bardzo było przyjemnie, kto nie dotarł, niech
>żałuje, kto zawistnie obserwował zza krza^Wfilara, niech żałuje po dwakroć.
Ach, tak, kolejne wcielenie mojego wroga życiowego. Nie wiem, kto to,
ale chyba ma coś z oczami, zeszłym razem miałam wodogłowie, teraz mam
być w ciąży. Następnym razem, jeśli trend się utrzyma, będę zapewne
miała monstrualne stopy;)
>Do następnego razu, urodziwe grupowiczki.
Do następnego razu, urodziwa Saddie. Czy kupiłaś pokrywkę?
amg
|