Data: 2005-07-04 06:50:49
Temat: Re: [w-wa] I po spotkaniu.
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 3 Jul 2005 21:33:59 +0000 (UTC), in pl.rec.uroda Malgorzata
Lewicka <s...@h...pl> wrote in
<s...@a...itpp.pl>:
> No, po knajpie typu Louisianie jakoś nie spodziewałabym się dobrych
>win. Drinki natomiast mają całkiem dobre, ten Hurricane był przyjemny.
Toteż następnym razem będę pić drinki:)
> Albo oczy jak talerze, jak te psy z którejś z okropnych andersenowskich
>bajek... :)
Zapewne. Mój wróg ma ogromny wybór;)
> Niestety, w Carrefourze pokrywek nie namierzyłam w ogóle, a w Euro
>owszem, Tefale były, ale pokrywki nie do mojego modelu. Swoją drogą kto to
>widział, żeby patelnie miały modele...
No, faktycznie, dziwne to nieco. Ja mam komplet garów z
przezroczystymi pokrywkami, ale te da się zastępować.
[...]
>środka? Podczas trwającego 10 minut przymierzania kilku par krótkich gatek
>dwa razy otwarto mi drzwi, a raz usiłowano. Za pierwszym razem zajęta byłam
>wciąganiem spodni i nie zdążyłam zareagować, za drugim razem zapytałam
>niekoniecznie grzecznym tonem odchodzącą zaglądającą, czy jej pukać nie
>uczyli (odpowiedziała, że nie), a za trzecim razem wyrwałam otwierającej
>drzwi z ręki i huknęłam nimi potężnie w nadziei, że pojmie aluzję. Nie
>wiem, epoka bigbrothera czy co?
Jakiś taki odwrotny ekshibicjonizm. Mnie się nie zdarza, ale ja rzadko
mierzę, jak wiadomo. Wyrazy współczucia - ale dobrze, że coś
upolowałaś:)
amg
|