Marzenna Kielan wrote:
>
> > Z krwi i kosci. Napisz prywatnie, napisze ci w skrocie co robie i wysle
> > zdjecie na dodatek.
>
> A ja do Ciebie Magdaleno napisalam zauroczona Twoim opowiadaniem a Ty mi nie
> odpowiedzialas buuuuuuuuuuuuuuu . Dobrze przynajmniej, ze tutaj ciagle
> piszesz i ze moge korzystac z Twoich genialnych przepisow. A opowiadanie
> pokazalam moim kolegom (dziennikarzom) i stwierdzili to samo co ja -
> urokliwe :-) To bylo to o guzikach... Poza tym obiektywnie stwierdzam, ze
> cala ta grupa ma duzo wdzieku :-)
>
> BTW jutro mam gosci wieczorem i tak wlasnie dumam nad milym i delikatnym
> deserem. Moze mi cos choc doradzisz teraz? A moze ktos inny mnie wesprze?
>
> Pozdrawiam
>
> Marzenna Kielan
> www.Malawi.PL

Bardzo przepraszam, jesli nie odpowiedzialam - mozliwe, ze ciagle mi
odbija listy, jeszcze nie rozgryzlam wszystkich zlosliwosci mojego
prowidera, ktory msci sie na ludziach dniami i nocami...
Sprobuje sie porawic
Magdalena Bassett