Data: 2002-10-18 14:52:47
Temat: Re: wizyty - rewizyty
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mrowka wrote:
> I nie wierze w
> to ze majac na glowie caly dom i male dziecko z nikad pomocy jest sie w
> stanie utrzymac idealny porzadek.
Nie chce sie czepiac ale kto tu mówi o idealnym porzadku? Mowa o jakim
takim wygladzie mieszkania gdy zapraszamy gosci, o jakim takim wygladzie
od czasu do czasu- czyli gdy uda nam sie znalezc chwile aby ogarnac i
nie czuc sie zle rozgladajac sie po domu.
Odwracajac sytuacje- nie wierze, zeby jakikolwiek powód usprawiedliwial
_notoryczny_ balagan i flejtuchowstwo poza oczywiscie upodobaniami
gospodarzy. Nie wierze, bo nawet znajoma mi osoba: samotna, na wózku, z
przerzutami raka, przez wiekszosc dnia i nocy na silnych lekach aby nie
zwijac sie z bólu jednak ma mozliwosc aby mieszkanie jakos wygladalo.
Nie na blysk- ale tak aby nie musiala sie wstydzic niespodziewanych
gosci. Czyli? Da sie.
pzdr
agi
|