Data: 2010-07-16 11:27:55
Temat: Re: włącznik w meblach
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Rafał" <r...@o...pl> wrote in message
news:i1pde2$b7m$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 16.07.2010 12:12, Chiron pisze:
>
>> Rzecz w tym, że tam nie było żadnej "krańcówki". Raczej podejrzewałem
>> jakiś kontaktron- w blacie szuflady odróżniało się coś okrągłego,
>> wielkości małego guzika- co mogło być magnesem. Bardziej chodziło mi o
>> ten wyłącznik czasowy- wbrew pozorom- dosyć ważny: jak się nie domknie
>> drzwi szuflady czy szafki- i tak się wyłączy. OK- można zrobić czujnik-
>> jednak takie rozwiązanie (samoczynne wyłączanie)- jednak wydaje mi się
>> fajniejsze:-)
>
> No z kontraktonem też może być, ale łatwiej moim zdaniem z tą krancówką.
> Sam wyłącznik czasowy nie jest problemem. W sieci jest mnóstwo schematów
> takowego, na upartego można zastosować taki jak na klatkach schodowych.
> Choć ja, jeżeli miałbym takie coś robić, wykonał bym to na
> mikroprocesorze, może nawet wyjdzie taniej niż na elementach dyskretnych,
> a daje dużo większe możliwości.
> Przykładowo płynne ściemnianie, sygnalizacja dźwiękowa, możliwość
> ustawiania czasów, prowadzenie statystyk;)
> Jednym procesorkiem obsłużysz pokaźną liczbę szuflad, a i tak pewnie
> starzy portów i pamięci żeby "ekspres do kawy" podłączyć;)
I alarm, że żona penetruje szuflady i skrytki, nie mówiąc o barku.
|