Data: 2008-09-07 11:22:26
Temat: Re: wolność umysłu
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka pisze:
> medea <e...@p...fm> napisał(a):
>
>> Hanka pisze:
>>> Czy jest możliwe, w obecnym świecie, w tyglu pełnym setek zastanych
>>> uwarunkowań i generowanych codziennie na nowo zależności, osiągnięcie
>>> autentycznej wolności umysłu?
>> Zaczęłabym od pytania, co to jest "autentyczna wolność umysłu", czy
>> "wolność mentalna". W jakim sensie i co przez to rozumieć? Bo od tego w
>> dużej mierze uzależnione są odpowiedzi na następne pytania.
>
> Powiem, czym to jest dla mnie.
> Wolność umysłu pojmuję jako uniezależnienie się od powszechnie przyjętych
> poglądów tak zwanego otoczenia, czy też tak zwanego stada, a także dogmatów
> i doktryn, obowiązujących w miejscu mojego bytowania.
>
> Istotne jest to, czy czuję się niezależna, a także, czy moje uniezależnienie
> nie dotyka w żaden sposób innych osób i nie pociąga za sobą, dla nikogo
> oprócz mnie, niepożądanych konsekwencji.
>
> Bo nie ulega wątpliwości, że takie konsekwencje istnieją.
>
>
Byc moze żeby osiagnac wolność mentalną, najpierw trzeba osiągnac
wolność fizyczną.
Bo taka walka z dogmatami, zasadami, konwenansami, zwyczajami, tym co
"wypada" a co nie, może tylko doprowadzic do jakiejs psychozy.
Tak inaczej zeby zyc miedzy ludzmi którzy "nie rozumieją", trzeba mowic
ich jezykiem. Wiec celem i sukcesem byłoby osiągniecie elastycznosci i
swiadomego dostosowywania sie, mając w sobie własny azyl na ktory nikt z
zewnatrz nie ma bezposredniego wpływu.
--
====================================================
===============
//-\\ || )) //-\\ ][\/][ | "Zawsze próbuję robić to, czego
a...@p...onet.pl | nie potrafię - w ten sposób się uczę."
====================================================
===============
|