Data: 2002-01-08 14:54:58
Temat: Re: wyjazd w gory
Od: "Ituś" <w...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[ciach]
> > Akurat się przejmuję (nie wiem zresztą dlaczego) ale z założenia
życzę
> > ludziom by było im dobrze.(przy okazji więcej w odpowiedzi wyżej)
> > A co do elokwencji ... to moze kiedy indziej.
> No, to wreszcie jakis wspolny punkt ;-). Zauwazylam Twoje dobre
checi, ale
> naprawde nie rozumiem tego "katastrofizmu" i pezymizmu zyciowego.
i dziękuj Bogu.
Przy okazji bardzo trudno się ze mną rozmawia dopóki nie zrozumie się
że jedną z moich zasad jest "działanie nie musi być ładne ale
skuteczne". Gdy ktoś nie przyjmuje że moim celem jest mu dokopać
szybciej dokopuje się to treści przesłania.
No ale na to niektórzy tracą lata. (to nie do Ciebie ale znowy o moim
układzie)
>
> > "dowcipy o garbatych opowiadać może tylko ktoś ze skoliozą - mam"
> > Moje życie daje mi podstawy do twierdzenia że do Idiotyzmu mi
blisko i
> > nie chciałbym by inni, mili i nic mi złego nie robiący ludzie,
doszli
> > tam gdzie ja.
> No, wreszcie masz racje, ja jestem mila i nic Ci nie zrobilam, wiec
next
> time zastanów sie zanim znowu nazwiesz mnie Idiotką, bo moze troche
zle mnie
> oceniasz. Nie obrazam sie jakos, bo faktycznie chyba nie chciales
> (pzrynajmniej tak to wyglada ;-) ). Ja potrafie wyczuc niezasadniony
jad, a
> w Twoich slowach go nie widze.
Nigdy przez całe życie nie miałem na celu obrażenia kogoś aczkolwiek
zdażało mi się czasami chcieć komuś dociąć do żywego (bardzo żadko ale
wtedy to juz boleśnie)
>
> Mam tylko prośbe, nie naprawiaj mi zycia na zapas.
Nigdy. nie miałem takiego zamiaru. Ponieważ sobie tak tu rozmawiamy a
nikt nie spojrzał z tej strony to osmieliłem sie nie powielać innych
postów tylko zasugerować Ci inne spojrzenie (drobną rysę na resorze)
abyś sprawdziła (albo przynajmniej pamietała) i w odpowiednim momencie
mogła zareagować by nie wypaść z trasy. (Tak samo zwracam dziecku
uwage na ulicy że mu się but rozwiązał.) - a czy to zrobisz to już
twoja sprawa.
> Pzreciez nigdzie nie
> napisalam, ze mam jakies problemy w malzenstwie. Jak sie pojawia, to
pewnie
> napisze oddzielny post :). Ja doceniam chęci, nawet mi milo ze sie
> przejmujesz, ale nie baw sie w analizy mojego zwiazku i nie sugeruj
mi
> rzeczy ktorych ja sama nie wiedze.
Pisałem byś spojrzała a nie byś kupiła okulary. Czasami ktoś patrzący
z innej perspektywy widzi inaczej (co wcale nie oznacza, że lepiej)
Pozdrawiam
Ituś
|