Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!polsl.gli
wice.pl!not-for-mail
From: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((
Date: Tue, 1 Apr 2003 18:05:09 +0200
Organization: Z.Bocznica w Gliwicach
Lines: 85
Message-ID: <b6cd3c$k6s$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <b6brgq$efv$1@inews.gazeta.pl> <b6bsm4$adi$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b6btc1$j66$1@inews.gazeta.pl> <3...@m...szczecin.pl>
<b6c2aq$202$1@inews.gazeta.pl> <3...@m...szczecin.pl>
Reply-To: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: jesienna.bmj.net.pl
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:35821
Ukryj nagłówki
Wprąciłem się, ponieważ Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
popełnił(a) co następuje:
| I wychodzi na to, ze to BO NIE jest jedyna i doskonale.
No no - jasne :] Tego się trzymacie od lat :>
| > Skadze. Ale uwierz mi - i Ty nie mialabys ochoty, aby o Twoich
intymnosciach
| > dyskutowali tacy ludzie, jak rodzina mojego ojca.
| Ok, moge sobie wyobrazic.
| W takim razie obstawiam BO NIE, do tego "taka jest nasza decyzja".
| Ucinanie i zmienianie tematu.
Ostatnio mama dzwoniła i też mi coś tam marudziła. Odpowiadałem zupełnie od
rzeczy, np. na
Pani Boczek: "A czemu Ty na oficjalne wizyty nie chodzisz w garniturze?
Całe życie chcesz po swojemu, [mode 'bleble' extremely turned on], wstyd
nam [again 'bleble']..."
Z. Boczek: "A babcia jak się czuje, nic Jej nie dolega?".
Pani Boczek: "Ty mnie słuchasz czy nie?!"
Z. Boczek: "U nas ładna pogoda - a jak u Was?"
I tak w kółko. W końcu wściekła wydusiła: "Nie rób ze mnie głupiej,
dobra?!"
Mama jak się rozpędzi ze swoją gadką i moralizowaniem, to nie ma końca -
potrafię na 10 sekund odstawić słuchawkę od ucha, pośmiać się z tego z
siostrą, potem spoważnieć, przyłożyć słuchawkę z powrotem do ucha i nic nie
stracić. Byłoby więcej niż 10, ale mama musi słyszeć moje "uhm", "nooo",
"yhy", żeby mieć świadomość bycia wysłuchanej.
Czasem niestety następuje wybuch z mojej strony - wówczas mama mówi:
"Dobra, skończ już - pa" i odkłada słuchawkę.
Bo ileż można tego wychowywania zdzierżyć, no nie? :]
| Ja mam dosc luzny stosunek do plodnosci, wiec mysle, ze w takiej
| sytuacji moglabym sie posluzyc stwierdzeniem, ze "juz wiem, ze jestem
| absolutnie nieplodna". Wzielabym to konkretnie na siebie, zeby w razie
| zmiany planow i "cudownego" rozmnozenia nie dac rodzinie szans na
| glupie domysly.
Ale to zawsze unik. Dlaczego ma się kryć ze swoim poglądem?
a) "Tato - nie będę z Tobą rozmawiała na ten temat. Jeśli nie przestaniesz,
odłożę słuchawkę." (i wykonać :])
b) "Skończysz marudzić, czy ma pójść na noże?... Wiesz, że potrafię
postawić na swoim, powiedzieć do słuchu - ale tylko Mama i Jej zdrowie na
tym ucierpi, bo Ty nie potrafisz poskromić ciekawości i uszanować mojego
zdania."
c) "Zaadoptuj jakieś małe z Domu Dziecka i będziesz miał zajęcie - bo to MY
będziemy decydować o tym, kiedy Ty staniesz się dziadkiem. Pozwolisz?"
d) "A kto pyta? Ty czy Twoja Wspaniała Rodzina, którą darzę niewyobrażalnym
respektem i która znowu Cię wzięła na spytki i pod włos?"
e) "Wersja krótka czy długa?"
[tutaj poczekać na odpowiedź rozmówcy]
- [długa] BO NIE!
- [krótka] NIE!
f) [wymówka a'la Lew-Rywin :)] "Odmawiam udzielenia odpowiedzi na to
pytanie"
Moim zdaniem na natrętne pytania odpowiada się równie bezczelnie... Co
prawda 'kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym działaniem' ale Ty nie
masz tysiąca lat czasu :]
Kamień kruszy się żelazem - a nie poleruje zamszową ściereczką.
W ogóle dobrą zasadą jest: "Oddaj dwa razy mocniej - następni pokrzywdzeni
nie będą cierpieć"
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)
|