Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: iusr <i...@u...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: yczenia
Date: Mon, 21 Jan 2013 11:50:58 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
Lines: 187
Message-ID: <kdj6if$9nd$1@news.task.gda.pl>
References: <4...@p...googlegroups.com>
<1ehruvvs0isoe$.ohgckxf8073v.dlg@40tude.net>
<6...@a...googlegroups.com>
<oxlb84873ki6$.k0qsez868oiy.dlg@40tude.net>
<0...@r...googlegroups.com>
<1chvkj8p6n35f.14whpqe66e09f$.dlg@40tude.net>
<d...@f...googlegroups.com>
<urokhxapt2gl.bre6up2kxkbu$.dlg@40tude.net>
<1...@n...googlegroups.com>
<1...@4...net>
<2...@b...googlegroups.com>
<1qw4xxyk0m2c$.1muljx1lhbztg$.dlg@40tude.net> <g_VGs.2$0l7.1@fx17.fr7>
<8...@c...googlegroups.com>
<_hXGs.3$0l7.1@fx17.fr7> <a1o8gah40uk9$.v69fwhg4dr19.dlg@40tude.net>
<pJ9Hs.17$lp7.5@fx02.fr7> <kcpa0p$qm1$1@node2.news.atman.pl>
<kd5uvi$l8p$1@news.task.gda.pl> <kde79u$mgr$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: 213-186-75-70.ip.netia.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.task.gda.pl 1358765455 9965 213.186.75.70 (21 Jan 2013 10:50:55 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 21 Jan 2013 10:50:55 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:16.0) Gecko/20121026
Thunderbird/16.0.2
In-Reply-To: <kde79u$mgr$1@node1.news.atman.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:649813
Ukryj nagłówki
W dniu 2013-01-19 14:29, Ren@t@ pisze:
> Tak. Zmusić je by nie zabijały także własnego dziecka. Nie muszą potem na
> niego patrzeć i go wychowywać (także dla dobra tego dziecka) ale moje
> wewnętrzne poczucie sprawiedliwości buntuje się przeciwko zabijaniu
> niewinnych i bezbronnych istot przynależnych do mojego gatunku.
moje buntuje sie na mysl o ubezwlasnowolnieniu. nie chcialabym, zeby
ktokolwiek mieszal sie w moje doswiadczenia i decydowal o moim ciele
i zyciu
Za to
> gwałciciela pozwoliłabym im zabić gdyby to zależało ode mnie i mogło im
> jakoś pomóc (chociaż też mi się to najrosądniejsze nie wydaje).
Sami bogowie na tej grupie... wiedza co lepsze dla ludzkosci, ba,
ogarniaja i rozumieja wszystko. decyduja, kto i jak ma zyc...
a juz po porodzie sa jeszcze bardziej bogami, sa ponad to -
tak samo milcza, tak samo nie zsylaja manny z nieba.
poklon wam skladam.
On miał
> jakiś wybór, jego dziecko nie.
I dlatego ja tez nie moge miec? tylko gwalciciel moze?
Nie wydaje mi się jednak, żeby
> aborcja mogła jakoś znacząco poprawić stan psychiczny.
no jak tobie sie nie wydaje, to musi tak byc.
> Jestem nieludzka dlatego, że nie podoba mi się pomysł zabicia bezbronnego i
> niewinnego przedstawiciela mojego gatunku tylko dlatego, że jego ojciec
> zrobił ogromną krzywdę matce?
jaki ojciec? moze przedefiniujesz to slowo? podtrzymuje - jestes
nieludzka.
> Tj. gwałtu dokonanego na jednym z małżonków czy tylko ciąży żony z kimś
> innym, nawet jeżeli ten inny był gwałcicielem? Bo ja jestem sobie w stanie
> wyobrazić conajmniej kilka innych konsekwencji gwałtu potencjalnie
> prowadzących do rozpadu małżeństwa (choćby okresowa niechęć do kontaktów
> seksualnych, depresja, lęk).
o czym ty piszesz? wiekszosc malzenstw po czyms takim by sie rozpadla,
niezaleznie od ewentualnej ciazy.
>
> No właśnie - dlaczego zwiał tylko z powodu nieprzerwania ciąży z gwałtu:
> przeszkadzało mu, że żona utyła, że więcej je, że nie może tyle pracować co
> bez ciąży? Bo nic innego bezpośrednio związanego z ciążą, a co po gwałcie by
> się i bez ciąży nie mogło pojawić, mi do głowy nie przychodzi. Poszerzenie
> moich granic wyobraźni mile widziane (poważnie - to nie jest ironia).
no dlaczego zwial? bo my, szaraczki, nie jestesmy bogami, tak jak ty i
wiekszosc z nas nie udzwignie takiego krzyza.
ty naprawde myslisz ze problem gwaltu sprowadza sie do utycia? jest to
co najmniej niepowazne. tak waskich granic twojej wyobrazni chyba nikt
nie podejmie sie poszerzac
>
> A dlaczego nie może powiedzieć prawdy dostosowanej do wieku?
> Mam 4,5 latka i o ile wogóle by się zainteresował dlaczego mama nagle
> schudła (bo niepoinformowany o ciąży by nie pomyślał) to po prostu przyjąłby
> do wiadomości, że dziecko będzie wychowywał ktoś inny. Najwyżej gdzieś w
> przyszłości dopytał dlaczego, jeżeliby zapamiętał. Za to widzę spory problem
> w wyjaśnieniu dlaczego mama jest bardzo smutna/płacze ewentualnie dlaczego
> była w szpitalu i tym podobne. Bo o ile kobieta jest cyborgiem i nic nie da
> w tej sytuacji po sobie poznać to i ciąża tutaj nic nie powinna zmienić w
> stanie psychicznym.
LOL LOL LOL, serio matriksy wam sie pomylily.
no ty bys nie plakala i nie byla smutna, maz by cie za reke na
porodowce trzymal, pracodawca by cie przyjal z otwartymi ramionami, bo
na pewno wysluchalby z lezka w oku twojej historii o gwalcie,
zrozumialby, ze musisz 8 miesiecy lezec plackiem, zeby donosic te ciaze
a ty czekalabys z usmiechem na cud zycia, ktory ma sie w tobie dopelnic.
potem oddalabys dziecko wierzac, ze dobry bog, ktory dopuscil do gwaltu
i nie chcial razic gwalciciela piorunem, zapewni temu dziecku swietna
wychowawczynie w domu dziecka, na smutnej, przepelnionej sali.
no, chyba ze chiron by zaadoptowal.
a potem wrocilabys do poprzedniego zycia, a twoj czterolatek oczywiscie
z latwoscia by pojal, dlaczego niektore dzieci sie kocha, a inne mama
oddaje.
>
> Jeżeli oboje rodzice będą im słowem i czynem ciągle powtarzać "wszystko złe
> co nas spotyka jest przez tego obcego w brzuchu" to pewnie masz rację.
> Dzieci to co widzą traktują inaczej niż my dorośli i ważne jest jak im
> pokażemy jak do czegoś należy podchodzić. Z drugiej strony - jeżeli dziecko
> jest na tyle dojrzałe psychicznie by kojarzyć duży brzuch z ciążą to i dużo
> rzeczy mu się da wyjaśnić tak po prostu po ludzku (albo ja mam jakiegoś
> geniusza).
jasne, dwunastolatka pojmie wszystko.
>
> Oczywiście gwałt może skrzywdzić całą rodzinę i najczęściej krzywdzi.
moze? najczesciej?
Ja
> tylko nie widzę w jaki sposób przerwanie życia niewinnego dziecka może
> uratować całą sytuację. A co jeżeli gwałcicielem jest mąż (niechby i były i
> niechby tym razem nie doszło do ciąży) to co zrobić z już urodzonymi
> dziećmi? Oddać do domu dziecka bo także przecież ciągle o gwałcicielu
> przypominać będą?
zartujesz, prawda? :)
> A gwałt tego świata nie zaburzy? Dzieci nie zauważą, że z matką
> (psychicznie) dzieje się coś złego? Męża gwałt nijak nie ruszy (o ile nie
> będzie z niego ciąży oczywiście) czy o gwałcie się nie dowie? A co z
> dziećmi - też się nie dowiedzą że matka została zgwałcona? (zakładam, że
> sprawa była zgłoszona na policji i jest rozprawa).
no to meza gwalt nie ruszy czy przejmie czesciowo obowiazki zony, gdy
ona bedzie sie przygotowywala do porodu? zdecyduj sie.
a dzieci nie bierze sie na rozprawy.
>
> Popatrzmy teraz na inne poważne problemy rodzinne, które też się przecież
> zdarzają. A co jeżeli nagle teściowa z racji wieku zacznie []
przyklad od czapy, tesciowa nie zagniezdza sie w mojej macicy wbrew
mojej woli.
poza tym, kara za nielegalnie dokonana aborcje jest INNA NIZ ZA
ZABOJSTWO.
Widocznie tylko ty nie widzisz roznicy, ustawodawca, mimo ze ulomny,
widzi.
>
> Fakt - polskie prawo adopcyjne jest złe (np. nawet jeżeli matka się zrzeknie
> dzieka po urodzeniu to i tak ma 6 tygodni na rozmyślenie się). Może więc
> lepiej zmienić to prawo zamiast dążyć do abortowania zdrowych płodów bo
> pochodzą z gwałtu? Nie mówiąc już o postulowaniu powrotu aborcji na
> życzenie.
nie mowie o aborcji na zyczenie, mowie o prawie wyboru w sytuacjach,
ktorych nawet nie potrafisz sobie wyobrazic. skoro sama przyznajesz, ze
tego nie widzisz i nie rozumiesz, to wypadaloby powstrzymac sie od
wydawania osadow, a tym bardziej od postulowania o wprowadzenie
zakazow.
>
> W 22 tygodniu mojej poprzedniej ciąży poszłam na USG bo wg. mnie moje
> dziecko przestało się ruszać. Okazało się, że ma bardzo poważną wadę (+
> jeszcze zdiagnozowano u niego zespół williamsa).
ale nie bylas wtedy sama, wyrzucona ze szkoly i z domu, bez
wyksztalcenia, perspektyw na prace?
> I tak - tego co widziałam/przeżyłam raczej nigdy nie zapomnę.
ano, a twoje dziecko bylo wyczekiwane i upragnione.
> Były też dzieci pozostawione przez rodziców na leczenie paliatywne.
no wlasnie... lepiej zeby cierpialy porzucone i skazane na smierc?
tu tez sie przejawia twoja bezdusznosc.
>
> | Nie jestem zwolenniczka aborcji na zyczenie ani aborcji majacej byc
> | sposobem na zapobiezenie skutkom glupoty i nieodpowiedzialnosci.
>
> A to oczywiście bardzo dobrze.
xD
>
> | Tym niemniej zawsze
> | bede mowila ze sa sytuacje, w ktorych DONOSZENIE CIAZY
> | JEST NAJGORSZYM MOZLIWYM WYJSCIEM.
>
> A ja takich sytuacji zbyt wiele nie widzę (chyba wcale poza poważnym
> zagrożeniem życia matki).
niewiele widzisz poza granicami swojego bezpiecznego swiata.
--
iusr
"If you think communication is all talking, you haven't been listening."
|