Data: 2004-03-04 15:59:27
Temat: Re: z pizza zawsze problem...
Od: "AniaM" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"myszeida" <m...@t...pl> wrote in message
news:c1lene$5f6$1@panorama.wcss.wroc.pl...
> hey,
> próbowałam juz pare razy zrobić pizze i za każdym razem wychodzi mi z
ciasta
> plaskacz na krucho... było juz z piwem i bez, ale ciagle nic. Jażeli ktos
ma
> jakis niezawodny przepis na ciasto, wiecie, taki co to sie zawsze udaje,
to
> niech mi please podeślę, bo sie zawzięłam ;)
> pozdrowionka
> mysza
>
> Wedlug mnie rewelacyjna jest pizza Joli L-L
Anna
Skladniki na pizze dla okolo 4 srednio glodnych osób:pól kilograma maki
przedniej jakosci,torebka drozdzy instant,3 "czubate" lyzki oliwy extra
vergine,znaczna lyzeczka soli,ciepla woda - okolo szklankiCiasto na pizze po
upieczeniu powinno laczyc kruchosc spodniej warstwy z delikatna puchatoscia
warstwy tuz spod nadzienia.Ciasto zaczynam od wyrobienia maki z sola,
drozdzami i woda - wody dodaje tyle, by otrzymac ciasto o sredniej
twardosci - tak by plastycznie ukladalo sie pod rekoma. Kiedy ciasto dobrze
wyrobione, gladkie dodaje do niego oliwe i znowu wyrabiam, az ciasto
wchlonie cala oliwe i bedzie blyszczace i doskonale nie laczace sie ze
stolnica. Teraz ciasto laduje w misce, miska jest nakryta sciereczka i
odstawiona - miska w cieple miejsce.W tym czasie jest czas by przygotowac
sos i nadzienie. O czym w ponizej w szczególowych przepisach.Kiedy ciasto
podrosnie - zwiekszy swoja objetosc okolo póltora raza, wyjmuje je z miski,
oprószam maka i formuje alboplacek, albo pieróg, innymi slowy calzone. Tutaj
stosuje pewien patent, który wydobylem kiedys podczas
calodobowegoprzesluchania pewnego Wlocha, podczas nocnej sesji nad
Balatonem - na wysmarowanej blacha oliwie ukladam ciasto, zawijamtroche
brzegi, by nadzienie nie uciekalo i smaruje je bardzo obficie oliwa. Dzieki
temu nadzienie, które znajdzie siena ciescie nie rozmiekczy jego za bardzo i
po upieczeniu ciasto bedzie odpowiedniej suchosci, a nadzienie
odpowiedniejwilgotnosci.Wysmarowane ciasto oliwa smaruje jeszcze w przypadku
niektórych nadzien sosem pomidorowym. Dopiero na sospomidorowy ukladam
nadzienie i... nie, nie posypuje zadnym serem. Na ser dopiero nadejdzie
czas.Jesli to zwykla pizza a nie calzone, wkladam ja do pieca na kilkanascie
minut do pieca. To, ze pizza jest juz prawie gotowa poznaje po
brzegach,które lekko przyrumienione. Teraz wyjmuja na chwile pizze z pieca i
ukladam na niej dosyc grube plastry mozarelli. Pizze z mozarella wkladam
jeszcze do pieca naokolo 3 minut - tak by ser sie rozpuscili doslownie
leciusienko zazólcil -ulozenia mozarelli przed upieczeniem sie pizzy
spowodowaloby, iz ser w zasadzie bysie spalil i pozostala by z niego tylko
cienka, chrupka skórka - taki tez jest dobry - ale mysle, ze ciagnacy sie
serna pizzy jest znacznie
lepszy.---------------------------------------------
------------------------
-----
|