Data: 2002-05-24 17:29:23
Temat: Re: żal-a co dalej
Od: "Maja Krężel" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iwon(k)a" napisała
> dla mnie milosc jej jedna, ale sposob jej odczuwania, czy
> objawiania jest inna w ciagu trwania zwiazku, na co wplyw
> ma po prostu to, ze swiat sie zmienia i my sie zmieniamy.
> inaczej na zycie sie patrzy w wieku 25 lat a inaczej 45 itd
> to samo dotyczy milosci, oczywiscie jest to moje zdanie. :-))
Nie tylko, moje także :-) I mam pewne obawy, że ludzie, którzy sądzą, że
miłość jest, że powinna przez całe życie być taka sama i niezmienna (i nie
chodzi mi o siłę, lecz o "wygląd"), jak na początku znajomości, mają potem
problemy z akceptacją tego, że nic tak naprawdę stałego nie jest, że to, co
na początku łączyło ludzi, potem się cały czas zmienia i ewoluuje. I od obu
stron zależy, by tę ewolucję skierować na dobre tory. Naiwnością jest
wierzyć, że ciągle i ciagle będzie tak samo - ten żar, uniesienia, bicie
serca i omdlałe spojrzenia. Błędem jest także sądzić, że skoro tego żaru nie
ma, to nie ma i miłości, że to już tylko rutyna i przyzwyczajenie.
Co Ty na to Iwon(k)o?
--
Pozdrawiam
Maja
|