Data: 2007-05-12 19:30:28
Temat: Re: zalążek psychola w klasie pierwszej
Od: "Kamila" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
słowa psychol użyłam pierwszy raz i tylko tu, na forum. W szkole nazywamy go
imieniem. co do pogardy - masz rację, pogardę i to ogromną reprezentuje tutaj
jego matka, ja tylko bezsilnie toczę pianę z ust. Osobiście mam z tym
chłopakiem problem od kilku tygodni, ale po rozmowie z wychowawczynią
dowiedziałam się że problemy z nim były od samego początku i wychowawczyni
powiedziała, że również od samego początku nie było możliwości kontaktu z jego
matką, bo to, że przychodzi do szkoły nic nie znaczy. wychowaczyni
wielokrotnie próbowała z nią rozmawiać, bezskutecznie. Matka twierdzi cyt. że
jej syn ma jaja, a wychowawczyni powinna lepiej pracować.
ona go urodziła, utrzymuje, odstawia do szkoły a resztę ma gdzieś.
nie wiem, możliwe że tą kobietę kiedyś ktoś skrzywdził i od tej pory zaczęła
wszystkich jedną miarką traktować, że "wszyscy źli, godni pogardy, mam cały
świat gdzieś".
pogardzam nią.. Nie. Jestem wściekła i odczuwam lęk, że w poniedziałek mój syn
idzie do szkoły a ja nie mogę go obronić. I wiesz co? Czuję że głupio robiłam
starająć się wychować go na miłego spokojnego chłopca. Może gdyby było inaczej
i tamten nie odważyłby się atakować.
a szkoła specjalna dla niego? tak, sądzę, że pod okiem odpowiednich pedagogów,
z dużym doświadczeniem i wzbudzających respekt - tam go widzę. Nie tylko dla
naszego dobra. Dla niego i matki może jeszcze bardziej.
to nie jest typ, co go nie lubią to on wszystkich kąsa, on kąsa bo ma w tym
przyjemność. I to budzi najwyzszy lęk na przyszłość.
kamila
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|