Data: 2003-05-19 06:38:12
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....
Od: Michal Kwiatkowski <m...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
dellFin wrote:
> właśnie wkurza mnie buchający sposób zapalania sie i niemozliwośc
> ustalenia niezmienności temperatury strumnienia wody w czasie jej
> przepływu....piecyk ma swoje lata ale to jest problem nagminny.....wiec
> jeśli podgrzewacz, a na
Nowoczesne piecyki (np. bezświeczkowy Junkers) już nie "buchają" przy
zapalaniu i są cichutkie. Mój wisi nad kibelkiem i nie wywołuje stresów w
momencie medytacji :-) Można używać ich z bateriami kulowymi. Fakt jest
pewne zachwianie temperatury wody zanim piecyk "wejdzie na obroty" - po
prostu musi zlecieć z rur woda która w międzyszasie wystygła. Potem
temperatura strumienia wody jest stała. Mam głowicę kulową w kabinie
prysznicowej i jedynym problemem jest jej czułość - tj zmiana położenia
wajchy powoduje szybko zmianę na minus a trochę wolniej na plus w
temperaturze. Jednak winą raczej obciążałbym baterię :-)
> taki bede skazany to chodzi mi po głowie raczej w forma instalacji
> boilerowej
> ....tylko nie jestem jeszcze przekonany co do tego i jak sie do tego
> zabrać, jakie koszty, itd.
No właśnie - koszty - prąd jest jednak dużo droższy niż gaz - do tego czeka
Cię położenie instalacji elektrycznej... Bojler ma jedną zasadniczą wadę -
ciepła woda kończy się w najmniej spodziewanym momencie... Do tego dodaj
gustowny baniak pod sufitem :-((
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
|