Data: 2003-05-19 08:44:45
Temat: Re: zamiast PIECYKA GAZOWEGO ....
Od: "dellFin" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
dzieki za rozjaśnienie sprawy, piecyk od strony teoretycznej wyglądał
coprawda
dla mnie z pkt-u widzenia urządzenia technicznego za zupełnie normalne
rozwiązanie
....ale dopóki go nie dotknąłem w praktyce ;)
a co do producentów to co polecalibyście a
co radzilibyście omijać duuużym dystansem?
dellFin
Użytkownik "Michal Kwiatkowski" <m...@p...com> napisał w
wiadomości news:ba9uk1$t60$1@news.onet.pl...
> dellFin wrote:
>
>
> > właśnie wkurza mnie buchający sposób zapalania sie i niemozliwośc
> > ustalenia niezmienności temperatury strumnienia wody w czasie jej
> > przepływu....piecyk ma swoje lata ale to jest problem nagminny.....wiec
> > jeśli podgrzewacz, a na
> Nowoczesne piecyki (np. bezświeczkowy Junkers) już nie "buchają" przy
> zapalaniu i są cichutkie. Mój wisi nad kibelkiem i nie wywołuje stresów w
> momencie medytacji :-) Można używać ich z bateriami kulowymi. Fakt jest
> pewne zachwianie temperatury wody zanim piecyk "wejdzie na obroty" - po
> prostu musi zlecieć z rur woda która w międzyszasie wystygła. Potem
> temperatura strumienia wody jest stała. Mam głowicę kulową w kabinie
> prysznicowej i jedynym problemem jest jej czułość - tj zmiana położenia
> wajchy powoduje szybko zmianę na minus a trochę wolniej na plus w
> temperaturze. Jednak winą raczej obciążałbym baterię :-)
>
>
> > taki bede skazany to chodzi mi po głowie raczej w forma instalacji
> > boilerowej
> > ....tylko nie jestem jeszcze przekonany co do tego i jak sie do tego
> > zabrać, jakie koszty, itd.
> No właśnie - koszty - prąd jest jednak dużo droższy niż gaz - do tego
czeka
> Cię położenie instalacji elektrycznej... Bojler ma jedną zasadniczą wadę -
> ciepła woda kończy się w najmniej spodziewanym momencie... Do tego dodaj
> gustowny baniak pod sufitem :-((
> --
> pozdrawiam;
> Michał Kwiatkowski
|