Data: 2004-10-01 14:05:44
Temat: Re: "żarówki" energooszczędne - jak to jest?
Od: "topjes" <n...@d...rady>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czeste zapalanie swiatla i gaszenie nie wplywa chyba na kondycje tej
> zarowki.
A skąd ja mam to wiedzieć??? :))) Do dziś żadna z kupionych żarówek
energoszczędnych mi nie padła. Najstarsza ma 10 lat!!!! :)))
>
> Poza tym ja siedze 8 godz w biurze gdzie mi swietlowki migaja (fatalne
> polaczenie - swietlowki i ekran monitora), nie zycze sobie jeszcze to w
> domu odczuwac, mi po prostu to swiatlo mruga, a barwa swiatla osobiscie
> wprawie mnie w pesymistyczny nastroj,
Mi tam żarówki energoszczędne nie migają - pierwsze słyszę. Widocznie każdy
to inaczej odbiera.
> A interesowales sie diodami LED - to jest prawdziwy przelom w
> energoszczednosci, ja u mnie wyzej opisana sytuacja swietlna nie bedzie
sie
> sprawdzac, mieszkamy tylko we dwie osoby i zazwyczaj kazdy jest
> przyzwyczajony do klik - klik na kontakcie.
Widocznie lubicie mieć ciemność i rozświetlać ją wg potrzeby - ja lubię jak
w całym mieszkaniu jest poświata :)))
> Bez przesady - roznica jest kolosalna!
Oj, ale kolega subiektywny jak... ;)
> Mozliwe ze punktowe swiatlo w kloszu oswietlajace jedynie droge
> komunikacyjna z pomieszczenia do pomieszczenia daje taki efekt... i tobie
> to pasuje a przede wszytski z wyliczen wychodzi Ci ze jest oszczedny.
> Tak swoja droga, kupujac swietlowke o mocy 7 W nie zawsze jest to
prawda...
> gdzies ktos mi tluczyl ze pobor mocy jest 2x wyzyszy a ilosc swiata jaka
> podaje informacja na opakowaniu jest przereklamowana.
Tu nie chodzi tylko o kasę. Przede wszystkim nie grzeje się, ładnie świeci
(tak, mi się poodoba :), mogę zostawiać całymi dniami włączone bez poczucia,
że mi kasa wypływa z domu :D
pzdr
topjes
|