Data: 2002-07-09 13:35:48
Temat: Re: zaskoczyc babcie...
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdunia" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:agegb4$kq3$1@flis.man.torun.pl...
> Dzis przyjezdza moja babcia. Jest bardzo dobra kucharka :-)) Ja niesstety
> nie dorastam jej do piet, choc od czasu, gdy przeprowadzilams ie do siebie
> pilnie ide w jej slady. Ale do rzeczy: w niedziele musimy ja ugoscic.
> Co podac, by ja zaskoczyc??? Musi to byc cos, co ode mnie nie bedzie
wymagac
> duzo pracy, nie bedzie wymyslne (wszelkie dziwne smaki nei wchodza w gre
> nawet z racji wieku), ale cos co bedzie smaczne, ladne i w ogole super
;-)))
No więc poczytałem sugestie... i kiepsko to widzę.
Babcia jest "kuchnią" znakomitą więc co byś nie zrobiła to i tak będzie to
nie takie....., czegoś będzie brakowało, albo czegoś będzie za dużo. Zresztą
sama wiesz....
"Na wyjściu" jesteś bez szans! :-(
No bo co? Lepszy makaron od babci zrobisz, lepszy rosół ugotujesz? Itp.
Zresztą babcia się tego pewnie spodziewa i in minus na pewno jej nie
zaskoczysz.
Dlatego dania główne mogą być na średnim poziomie! Coś normalnego, zwykłego
co robisz bez specjalnego wysiłku! :-)))
Natomiast moim skromnym zdaniem powinnas zorganizować pamiętny finał!!! Bo
to się pamięta!
A finał do deser!
Coś prostego, ale takiego czego babcia w życiu nie robiła i nie próbowała.
Różności mi przychodzą do głowy, ale myślę, że możesz babcię zaskoczyć
pieczonymi bananami z dobrą konfiturą.
Robiłaś kiedyś? Z wyglądu, na pierwszy rzut oka wygląda na kaszankę albo
inne krupnioki (banany w pieczeniu czernieją), ale.... potem miód w gębie.
No... chyba że Twoja babcia wyrabia tez takie desery...
Pozdrawiam ;-)
Janusz
|