Data: 2017-11-07 19:44:43
Temat: Re: zawierzyc
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-11-07 o 19:19, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>> W dniu 2017-11-07 o 14:15, XL pisze:
>>> <Kviat> wrote:
>>>> W dniu 2017-11-06 o 22:41, XL pisze:
>>>>
>>>>> I ty TEŻ wierzysz! - że moje wierzenie jest niesłuszne.
>>>>
>>>> Tłumaczyłem ci to. Masz sklerozę.
>>>> To dlatego nie rozwijasz się intelektualnie i w kółko pleciesz to samo.
>>>>
>>>>> I TEŻ nie masz na słuszność swojej wiary dowodów.
>>>>
>>>> Ja nie opowiadam bajek, tylko ty.
>>>
>>> Opowiadasz! - swoje bajki na temat moich ,,bajek".
>>
>> Zabrnęłaś w taki absurd, że ręce opadają. I dobrze o tym wiesz :)
>>
>>>>> Możesz tylko podrygiwać jak wesz na grzebieniu w poczuciu, że to właśnie
>>>>> ty, w odrożnieniu ode mnie, coś WIESZ.
>>>>> Tymczasem ty tylko wierzysz, że wiesz.
>>>>> Tylko.
>>>>
>>>> Jeszcze raz, powoli. Skup się.
>>>> Zakładając nawet twoje pozbawione sensu urojenia, że ja w coś wierzę...
>>>
>>> Nie w ,,coś" - ty wierzysz w NIC.
>>
>> LOL :)
>> Skup się. To nie jest istotne dla tego pytania czy ja w coś wierzę czy
>> nie wierzę. Czy mam dowód czy nie mam.
>>
>> Masz do wyboru pierdyliard bajek na temat tego, co się dzieje po śmierci.
>> Skąd wiesz, że twoja jest właściwa? Przecież ty TEŻ nie masz dowodu :):)
>>
>
> Nie ,,wiem" - tylko WIERZĘ.
[ciach rzeczy bez związku]
Czyli to nie był twój świadomy wybór?
Poważnie nie wiesz dlaczego wierzysz w akurat taką, a nie inną opowieść?
Jest ci bez różnicy w co wierzysz?
> Tak więc nie masz się co naigrawać z mojej wiary
Ależ ja się z wiary nie naigrywam. Z żadnej.
Naigrywam się tylko z ludzi, którzy swoją wiarę chcą wymusić na innych i
sami nie wiedzą dlaczego.
> - twoja ma tak samo
> niepewny finał,
Jak to? Tak samo niepewny?
To jednak nie jesteś pewna swojej wiary?
> a jednak jesteś taki jej pewien 3-)
Bo ja nie wierzę :)
Ty niby wierzysz i jesteś niepewna (i tego nie rozumiem).
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|