Data: 2003-08-31 17:14:27
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Arek <a...@e...net> napisał(a):
> Ciągle się rozbijamy o to, że zazdrośnicy oszukują samych
> siebie. To co oni nazywają miłością nie jest miłością. A już na pewno nie
> jest miłością do OSOBY. To co oni czują to uczucie egoistyczne, związane
> z prawem wyłączności do osoby, a nie z tą osobą.
Owszm, masz rację.
> Dlatego też zdecydowanie podkreślam - tam gdzie jest zazdrość NIE MA
miłości.
> Te dwie rzeczy WYKLUCZAJĄ SIĘ.
Nie , akurat idą w parze. Pomijam formy i natężenie, panowanie nad nimi.
Nie należę do osób zazdrosnych, lecz potrafię zrozumieć mechanizm ich
funkcjowania.
pozdrawiam
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|