Data: 2003-11-19 15:22:05
Temat: Re: zdrada i konsekwencje - dlugie
Od: "leszek28" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Aha, czyli powodem opuszczenia zony było to, że "straciła swoją wrodzoną
> cierpliwość", kiedy mówiłeś jej o zdradzie?
Nie wiem co mam odpowiedziec. Tlumaczylem w poprzednim poscie dlaczego,
zdecydowalem sie zostac z zona. I nie powiedzialem, ze powodem opuszczenia
zony bylo to, ze "stracila..."
> I przenosiło się to na Wasze niemowlątko?
> A czy jak opuścisz żonę, to ona będzie aniołem spokoju??? Nie sądzę. Sądze
> natomiast, ze o dziecko i "zły" wpływ zony na nie już się nie będziesz
> martwił, bo na horyzoncie pojawi się nowe ukochane bobo.
> A "stare" sobie odpuścisz, bo kojarzy Ci się z żoną.
> Swoją drogą - zdradzać żonę, która ma mnóstwo pracy z kilkumiesięcznym
> dzieckiem bo Cię "irytowała"
> .....Wyjeżdżać na długie delegacje, zostawaijąc jej na głowie dom,
dziecko,
> zakupy i "otwierać się na inne kobiety".
> A potem mieć pretennsję, że żona "straciła wrodzoną cierpliwość" na wieść
o
> zdradzie!!!
Kurcze nie chce za kazdym razem mowic, ze: zle zrobilem, jestem zla osoba i
tak dalej... osoba ktora klepie cos takiego, dla mnie nie zaluje tego co
zrobila tylko liczy jeszcze na to zeby, ktos ja pocieszyl i to dla mnie jest
hipokryzja. Takze nie zamierzam sie tu publicznie ukamieniowac, co o sobie
sadze wiem ja i z ta ocena bede zyl. Nie chce sie tlumaczyc, postapilem zle,
okrutnie, ale to co opisujesz powyzej nie do konca jest zgodne z tym co sie
u mnie wydazylo. Faktem jest ze mnie nie znasz i z tego co tu opisywalem
moze wynikac, ze jestem wlasnie taka osoba. I znowu chyba nie ma sensu cie
przekonywac, ze jest inaczej.
> Napisałeś, ze Agnieszki byś nie wybrał, gdyby nie zacięzyła. Czyli
wczesniej
> jej nie kochałeś? Dopiero jak zaszła w ciążę?
> W sumie wygląda na to, że najważniejszym powodem ślubu jest "wpadka".
> A to nie jest dobry powód.
Kurcze juz sam nie wiem. Faktem jest, ze ciezko na grupie opisac wszystko
tak zeby ludzie ocenili cie dokladnie wg tego co zrobiles. Ale wydaje mi
sie, ze pisalem dosc jasno. To po prostu pokazuje jak beda reagowac ludzie,
znajomi, rodzina kiedy dowiedza sie co zrobilem. Malo kto bedzie chcial
sluchac czegos wiecej po tym jak dowie sie, ze zdradzilem kobiete
wychowujaca 11 mies dziecko, zdradzilem zrobilem dziecko innej i do niej
odchodze. Po prostu malo komu cos takiego moze sie pomiescic w glowie.
Nic, pozdrawiam
|