Data: 2003-11-19 15:00:31
Temat: Re: zdrada i konsekwencje - dlugie
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "leszek28" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bpfmtn$5d6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zadaj sobie pytanie jak ty bys sie zachowala w
> sytuacji, w ktorej bylabys z kims i czulabys ze to nie to (a rzadko bywa
> tak, ze czlowiek jest na 100% pewien, ma juz dosc tej drugiej osoby), czy
> powodem, ktory sklonilby cie do rozstania byloby twoje dobro czy tej
drugiej
> osoby i nie chodzi mi o to, ze przy okazji to drugie byloby to spelnione.
>
CZytam i czytam i nie mogę uwierzyć, że zadajesz takie pytanie. Większość
uczciwych ludzi, a na pewno ja, po prostu odeszłabym jak stwierdziłabym, że
nie ma szans ten związek, a dopiero potem brałabym się za drugi. W ten
sposób nikogo nie raniłabym. CZemu zdecydowałeś się z żoną na dziekco skoro
wygasły w Tobie uczucia? Ono najbardziej za to zapłaci. Nie wiem ile masz
lat, ale Twoje zachowanie i Twoje słowa wskazują na jakieś 15. Nawet jeżeli
zdradziłeś to czemu nie zadbałeś o to, żeby nie pojawiło się to drugie
dziecko? Brak słów na Twoją niedojrzałość i nieodpowiedzialność.
> Dzieci? Ktores z dzieci tak czy
> inaczej bedzie mialo weekendowego tate (i znowu pewnie gromy, nie
zamierzam
> odwiedzac dziecka tylko weekendy, zamierzam uczestniczyc w jego zyciu jak
> tylko to bedzie mozliwe, ale zdaje sobie sprawe ze to nie to kiedy "tata i
> mama jest razem").
I tak łatwo Ci o tym pisać? To są DZIECI a nie dzieci. Nie tylko w weekendy?
A co Agnieszka powie na Twoje odwiedziny częste u pierwszej żony - to samo
co żona na Twoje spotkania z kochanką jakbyś został z Nią?
> zostawiam osobe i na pewno w perspektywie dluzszego okresu czasu wyjdzie
jej
> to na dobre (tu duzo zalezy od niej, ale mam taka nadzieje).
Na pewno wyjdzie Jej na dobre, bo to co Jej zafundowałeś jest po prostu
świństwem.
> Nie napisalem, ze "zakochalem sie w Agnieszce, ja na pewno wiem ze ja
kocham
> i juz, teraz biore szybko rozwod, biore kolejny slub, i do konca bedziemy
> szczesliwi (patrz bede to okazywal i obiecywal Agnieszce).
Pod warunkiem, ze będziesz w stanie znieść znowu codzienną szarość i wady
swojej wybranki. Nie ma ludzi bez wad i zawsze będzie Cię coś w drugiej
osobie denerwowało.
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-< i Rozalka (09.07.03.)
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|