Data: 2004-11-17 14:08:49
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wed, 17 Nov 2004 15:06:05 +0100, "idiom" <i...@w...pl> pisze:
>Wiesz, myślę, że życie to nie zadanie z savoir-vivre'u.
Oczywiscie, że nie. Ale zasady savoir-vivre'u pomagają
czasami mniej krzywdzic innych. Po to chyba są, prawda?
> Nie do końca powinniśmy się kierować tym, co "wypada".
To zależy, jaki system wartości przyjmiemy. Jeśli zależy
nam, "aby się dobrze bawić", to oczywiście nie. Ale postępowanie
zgodnie z tym, co "wypada" pozwala na unikniecie błedów.
tak mi się przynajmniej wydaje.
> Uważam, że czasami lepiej jest nie
> żyć z matką dziecka, ale być za to dobrym ojcem dla tego dziecka.
POza sytucjami skrajnymi (prostytutka, alkoholiczka itp.)
uważam, że nie masz racji. Dla _DZIECKA_ lepiej, zeby
rodzice byli razem. Inna sprawa, ze dla rodziców często
nie.
> Są sytuacje, kiedy z dystansem do matki łatwiej jest
> stworzyć dziecku dobre warunki do rozwoju emocjonalnego.
Chodzi o dystans w sensie przenośnym, czy o odległość
miejsca zamieszkania. Ale to nie ma znaczenia.
W obu wypadkach uważam, że nie masz racji (poza
sytuacjami skrajnymi oczywiście).
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|