Data: 2004-11-17 14:22:38
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wed, 17 Nov 2004 15:11:23 +0100, "Karolina \"duszołap\" Matuszewska"
<g...@i...wytnij.pl> pisze:
>Yup, absolutna prawda. IMO związki budowane "na dziecku" i jakimś tam
>pożądaniu, którego dziecko jest konsekwencją (a którego to pożądania
>może już dawno nie być) nie mają większych szans.
A niby dlaczego??? Uwazasz, ze milosc do dziecka nie jest
wystarczajacym powodem, zeby byc dobrym rodzicem?
> Bo w końcu o co chodzi -- o to, żeby facet się ożenił
> i wziął na utrzymanie,
No i jeszcze żeby nie bił za mocno :-)
A serio: ośmielam się twierdzić, że część kobiet
(fakt, niedoreprezentowanych na psr) chetnie zgodzilaby
sie na taki uklad. Ale ja sie nie znam na kobietach.
> czy o to, żeby
> wszyscy w jakiś sposób ułożyli sobie jako tako szczęśliwe życie?
czemu uważasz, że te dwie rzeczy się wykluczają...
>Karola (wielka przeciwniczka tzw. "dobra dziecka")
Tyle że w takich sytuacjach nikt sie dziecka nie pyta o zdanie.
Tu jest problem...
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|