Data: 2004-03-02 09:01:55
Temat: Re: zdrada - pomocy
Od: "kolorowa" <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c21h58$st0$1@news.onet.pl...
>
> "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO> wrote in
message
> news:slrnc48gt2.ber.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.
edu.pl...
> | On Tue, 2 Mar 2004 08:28:03 +0100 I had a dream that Slav
<s...@p...onet.pl> wrote:
> | > dlaczego to zrobiła (było jej smutno?, miała depresję, potrzebowała
> | > pieniędzy, padał deszcz ....i tysiące innych mniej lub bardziej
sensownych
> | > powodów), nie wiecie dlaczego wróciła (skończyła jej się wiza, facet
ją
> | > rzucił, nie chce się żenić, jest w ciąży, jednak kocha swojego
> | > narzeczonego....), nie wiecie dlaczego mu powiedziała (bo gryzło ją
> |
> | OK, czy jak zdradzi Cię żona/dziewczyna/inna anielica miłości, to
> | powiesz: "OK, miała depresję, potrzebowała pieniędzy, padał deszcz" ?
:)
>
>
> Upraszczanie świata jest wygodne, ale czy nas rozwija?
No to się rozwijaj. Zwracam jednak uwagę, że Ty masz swoją drogę rozwoju, a
inni mają swoją i niektórzy mogą mieć bardzo pod górkę. Więc zejdź z
piedestału i nie ucz ludzi, w jakim tempie i w jakim kierunku mają się
rozwijać, dopóki Cię do tego nie upoważnią.
> No cóż w definicji miłości mi najbliższej wybaczanie i zrozumienie jest
jednym z podstawowych
> kryteriów
> rozróżniających miłość do osoby od posiadania drugiej osoby.
Jeśli uważasz, że ta druga osoba potrzebuje Twojego wybaczenia i
zrozumienia, to w tym momencie czynisz ją od siebie zależną. Czyli wchodzisz
w posiadanie;)
Danie sobie prawa do niewybaczenia i niezrozumienia jest IMO równocześnie
prawem dla tej drugiej osoby do wolności.
Małgośka
|