Data: 2002-09-17 14:00:57
Temat: Re: zdrada w druga strone
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Renata Adamska-Regdos wrote:
>
> No właśnie, jak ty jej możesz pomóc? Oprócz słuchania zwierzeń, pocieszania
> niewiele zdziałasz. Decyzję musi podjąć ona. Moim zdaniem, decyzja jest
> jedna, ale wiem z opowieści, że nie jest łatwo zostawić nawet takiego
> gada...
Z tego co wiem-decyzja jest podjeta i zrealizowana. Kwestia jak ma sobie
poradzic z tymi telefonami, obciazeniem psychicznym. Jak najlepiej (
czytaj najbezpieczniej ) zachowywac sie w pracy etc. Co jej poradzic.
Przyznam, ze osobiscie nie wiedzialabym jak wybrnac z sytuacji poza
zmiana srodowiska a z tego co wiem to jest raczej niemozliwe.
Zastanawialam sie czy nie podpowiedziec aby porozmawiala z nim aby
zachowal sie jak mezczyzna i sam zalatwil sprawy ze swoja zona. Tylko,
ze to moze przyniesc konsekwencje sluzbowe, moze sie mscic jakos za
odrzucenie i zmuszenie do rozmowy z zona ... domyslam sie, ze zona zna
inna wersje wydarzen. Boje sie, ze poradze cos glupiego, dziewczyna
skorzysta z mojej rady i zle na tym wyjdzie.
pzdr
agi
|