Data: 2002-08-06 18:16:34
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kania"
> A dla mnie rownie wazne jak to, zeby miec co wlozyc do garnka jest dobre
> samopoczucie mojego partnera.
Dla mnie również, nawet wazniejsze niż moje, ale to nie zmienia faktu
że to co robimy a co dotyczy nas obojga jest wynikiem wspólnych ustaleń
i nie jest odgórnie podporządkowane mnie, albo jemu.
A drugą równie ważną sprawą jest takie dobranie partnera, którego
samopoczucie wzrasta tym bardziej im jest bliżej, nie odwrotnie.
>Jezeli wiem, ze jemu na tym zalezy, zeby sie
> rozwijac, to ze zrozumieniem przyjmuje jego siedzenie nad projektem do 5 -
6
> nad ranem, a pozniej przesypianie calego dnia.
Ja również przyjęłabym, gdybyśmy tak wcześniej ustalili. Ale dla takiego
układu nie zgodziłabym się na dziecko, które powinno mieć tatę i którego
rodzice powinni przynajmniej jakiś czas ustawić priorytet na niego.
Co NIE znaczy że nasz układ jest jedynym słusznym i propaguję
ogólne przyjęcie go.
>Ale mimo wszystko chcialabym dzieciom pokazac swiat,
> dac im lepszy start w zycie itp.
My też, ale według troszkę innej filozofii..im więcej czasu, im więcej
miłości i bliskości zapewnimy dzieciom tym mają lepsze szanse wystartować
w nowe życie, szczególnie na płaszczyźnie emocjonalnej.
> kompromis nie zawsze jest najlepszym
> wyjsciem z sytuacji.
A co jest lepsze niż kompromis dwóch kochających się osób?
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
GG 2472321
|