Data: 2002-08-07 11:28:26
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Ania K." <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:28687-1028718215@213.17.138.62...
> Swoją drogą
> > ciekawe gdzie przebiega u Ciebie ta granica i co zrobisz, jeżli
> granica
> > Twojej Kobiety będzie przebiegała inaczej. Też na śrut, bo głupia bo
> > zazdrosna???
>
> Tak!!! - Niestety polskie prawo tego nie przewiduje!!!
A nie możesz Jej oszczędzić Twojego zachowania, które prowokuje Jej
zazdrość - jeżeli oczywiście nie jest to "głupia zazdrość" typu "nie oglądaj
się za ładnymi dziewczynami/ dlaczego się do Niej uśmiechasz" itp. (Ja sama
lubię się oglądać za ładnymi dziewczynami ;) )
A co jeżeli Kobieta wzbudza Twoją zazdrość i czujesz się przez nią
zdradzony, ale Ona uważa, że to jest bezpodstawna zazdrość to albo
zaakceptujesz to, ze Cię rani albo "wynocha"????
> No i dobrze! Kto powiedział że ludzie muszą być przez całe życie
> uwiązani.
Nikt.
Aczkolwiek wiążąc się z kimś z miłości chcesz oszczędzić (IMHO) przykrości
drugiej osobie, więc jeżeli mówi Ci, że coś Ją rani to chyba warto wziąć to
pod uwagę zamiast się od razu rozstawać.
Ja cały czas mam na myśli racjonalną zazdrość, a nie zazdrość o byle co.
Ciekawe na ile bezpiecznie czuje się z Tobą TŻ przy Twoim podejściu do
sprawy: "Jak się coś nie podoba to do widzenia". Mi osobiście bardziej
pasuje "Jeżeli coś Ci przeszkadza to powiedz mi o tym i postaramy się jakoś
temu zaradzić/ wytłumaczę Ci, że nie masz się czym niepokoić"
> A nad rzeczywistymi przyczynami rozwodów można by długo....
To prawda.
Pozdrawiam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
|