Data: 2002-08-07 11:42:10
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Ania K." <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:29907-1028718706@213.17.138.62...
> > Kto Ci kaze odwracac glowe? Ja tam sama zwracam uwage mojemu TZ jaka
> > ladna dziewczyna idzie :)
>
> Nikt nie każe!! Ale nie specjalnie lubię gdy zaczyna się od:
>
> "Ładna dziewczyna?"
> podem dochodzi do:
>
> "Podoba Ci się?"
> i bez względu na odpowiedź kończy się dziką awanturą, a potem 'cichymi
> (lub nie) dniami /tygodniami'
>
> Ponieważ nic nie zrobiłem - nie przepraszałem (a ówczesna TŻ tego
> słowa nie używała 'bo ją to poniża')
A to ja przepraszam, bo ja myśląc o zazdrości nie pomyślałam o takiej
ZAZDROŚCI, bo to trochę chora zazdrość (żeby nikogo nie urazić).
Dlatego nie bardzo rozumiemy się niżej w tym wątku.
>
> > > Zrobisz!! Zrobisz?? Wiele robi!!!
> >
> > Nie zrobilam, nie robie i nie sadze abym kiedykolwiek zrobila. Ja po
> > prostu _rozmawiam_ o tym, jesli zaczyna mi to przeszkadzac. Jak
> dotad
> > pomaga: albo watpliwosci sa wyjasnione i przestaje mnie kluc w
> serduchu
> > mimo, ze TZ nadal sie usmiecha, albo on przestaje prowokowac
> sytuacje w
> > których ja moge poczuc zagrozenie.
>
> To poziom 'tych' sytuacji masz ustawiony wysoko ;-)))
Chyba normalnie, a nie wysoko. Przynajmniej jak dla mnie. Nie chcę tu
obniżyć poziomu agi, wręcz przeciwnie. Ja po prostu nie rozumiem jak można
być tak zazdrosnym jak opisałeś powyżej. Chyba Twoja ówczesna żona była
mocno zakompleksiona, a Ty nie bardzo Jej pomogłeś w pozbyciu się ich, albo
się nie dało.
Niższy poziom to może brak poziomu?
Pozdrawiam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
|