Data: 2001-02-07 13:07:09
Temat: Re: zdrada ...zdrada
Od: Joanna <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 95ret9$oi6$...@n...tpi.pl, cbnet at c...@w...pl=NOSPAM= wrote on
7.02.01 13:28:
>> Niczego mu nie mozemy "zabierac" (sic!).
>
> Dlaczego nie mozemy niczego nikomu zabierac?
> To w sumie niewykonalne jest.
Raczej niewykonalne jest komus cos zabrac bez jego zgody.
To jest gwalt.
>
>> Niczego na dobra sprawe nie mozemy "wymagac".
>
> Dlaczego? Jesli nie mamy zamiaru wymagac to nie ma
> sensu przyjmowac milosci.
Wyjasnij mi to, bo boje sie, ze zupelnie cie nie rozumiem.
>> Nie nalezy do nas.
>
> Wiec do kogo? Do sasiada? ;)))
>
> Jesli jest nam dana to nalezy do nas.
> No chyba ze ktos uwaza iz sami sobie ja 'wypracowalismy',
> 'zalatwilismy', ale wowczas tez mozna powiedziec: 'jest moja'.
Chodzilo mi o to, ze ta osoba, ktora kochamy nie nalezy do nas.
Jesli z tym sie tez nie zgadzasz, to boze chron mnie od takich ludzi.
Joanna
|