Data: 2007-02-09 13:04:58
Temat: Re: zielona szkoła i komórki
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:eqhq9g$qno$...@i...gazeta.pl,
krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Xena napisał(a):
>
>> Wszystko fajnie, tylko w sąsiedniej szkole powiedzieli, że jak ktoś
>> się uprze, to może wziąć telefon, ale jak pani złapie z telefonem, to
>> go zabierze.
>
> Z użyciem siły, czy bez? Jak bez, to tylko kradzież, a jak z użyciem,
> to rozbój. Fajną kadrę ma ta szkoła :->
Każe oddać, a że moje dziecko szanuje starszych (zwłaszcza swoją panią) to
odda. ;-(
>
>> A przecież nie będe jechała 600 km, żeby zrobić awanturę
>> w celu oddania dziecku telefonu.
>
> Zawsze możesz zrobić, jak wrócą.
Mogę. Tylko wtedy zrobienie awantury już mi nic nie da, bo efekt kontaktu z
dzieckiem poprzez komórkę zostanie bezpowrotnie zaprzepaszczony. Znaczy po
ptokach będzie i wyjdę na pieniacza tylko.
pozdrawiam Tatiana
--
Prawda leży pośrodku - może dlatego wszystkim zawadza.
|