Data: 2012-03-17 20:53:55
Temat: Re: zielony barwnik
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
> lamia wrote:
>
>> w restauracjach 'Masala' mają takie sosy barwione na strasznie sztuczne
>> kolory - pomarańcz i zieleń - czym uzyskać taką zieleń (nieszkodliwie)?
>> Chcę zrobić nienaturalnie zieloną zupę krem (np z brokułów i innej
>> zieleniny), - marchewkową czy dyniową koloruję kurkumą. Nie pytajcie po co
>> :p - ma być ufoludkowo-zielona i już :)
>
> Na dzisiaj pasuje, jest dzień Św. Patryka, patrona Irlandii :-).
> Co do farby, to najlepiej zrobić barwnik chlorofilowy. Bierzesz szpinak
> (może być mrożony, byleby bez śmietany czy innego świństwa), pietruszkę
> cokolwiek zielonego. Miksujesz porządnie z wodą (mrożony już ją ma, do
> innych odrostów dodajesz tyle, by była gęsta papka). Taką papkę możesz dodać
> do żarcia bezpośrednio, ale na ogół za dużo aromatu. Wtedy wyciskasz paćkę,
> wodę zbierasz (powinna być zielona) i podgrzewasz tak długo, aż na
> powierzchni zacznie zbierać się zielona skórka. Nie gotować za mocno, bo
> chlorofil się rozleci i będzie brudnozielone.
> Apropos zielone i Wielkanoc: tak można też farbować jajka, wtedy od razu do
> papki. Nie bić za oczy wistość :-).
Do luftu. Wysuszyć zieleninę na zimno (choćby nać pietruszki) i zalać
spirytusem - chlorofil wychodzi w formie wysoce skondensowanej, parę
kropli roztworu wystarczy.
--
Darek
|