Data: 2002-03-03 23:09:35
Temat: Re: zmienny r.maklowicz
Od: <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Masz racje ale i tak go lubie a po obejrzeniu jego programu musze cos
> sobie zrobic do zjedzenia.
w soboty pracuje do pozna i w niedziele nic nie zmusiloby mnie do wstania
poza "podrozami kulinarnymi r.m.". jesli mam sile to wstaje na tyle przed zeby
jeszcze zdazyc cos ugotowac i zjesc w trakcie :))
> Byl jeszcze taki odcinek jak p. Maklowicz gotowal cos ( zdaje sie
> leczo ) na parkingu i poczestowal ta potrawa dzieci ktore stwierdzily,
> ze niechca tego jesc bo jest to niedobre(!!!). Pan R. usmiechnal sie
> do kamery i zjadl swoja porcje z apetytem.
> On poprostu "gotuje na ekranie" i to mi smakuje. :-)
widzialem to :))) oberwalo sie wtedy hamburgerom :)
usmialem sie ze hej! :)
Pan Robert ma w moim domu cieple okreslenie ktorego tu nie przytocze bo obawiam
sie ze byloby zle zrozumiane, a ktore wspoldzieli ze starym francem josefem.
pozdrawiam serdecznie
ing.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|