Data: 2002-11-06 19:02:23
Temat: Re: zona zdradza ??
Od: "aw" <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:aqava7$h1d$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3DC8FFE4.C5C939B2@poczta.onet.pl...
>
> > Oczywiscie, ze nie. Ale jednoczesnie nie sadze aby komukolwiek
> > odpowiadalo uczucie bycia nieustannie sledzonym, brak wiary w jego
> > poczynania, brak zaufania najblizszej osoby. Jak czulabys sie gdyby Twój
> > TZ zakladal, ze najprawdopodobniej zdradzilas, bo wychodzisz zbyt czesto
> > czy bawisz sie zbyt dobrze bez niego? A od tego sie zaczela dyskusja. Od
> > poczucia a nie od pewnosci.
>
> Tutaj sie zgadzam,zaufanie to podstawa.Ale aw chyba nie napisal ze jest
> przekonany o tym ze zona go zdradza tylko ze ma pewno obawy .No ale
mniejsza
> z tym w koncu juz jest po temacie.Poczekam do nastepnego :-)
Zgadza sie - nie napisałem !
A tak wogóle - czy jak czas od czasu sprawdzi się czy żona rzeczywiście jest
tam gdzie mówiła to jest to kompletny brak zaufania ?
Jeżeli założyłbym że wszystko to co mówi jest szczerą prawdą to w ten sposób
nigdy nie odkryłbym że jestem zdradzany, prawda ?
A z drugiej strony - lepiej wiedzieć wcześniej że jest się zdradzanym , czy
nie wiedzieć wcale ? - to chyba nie takie proste.....
PZ
Adam
|