Strona główna Grupy pl.soc.rodzina zona zdradza ?? Re: zona zdradza ?? - dłuuuggie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: zona zdradza ?? - dłuuuggie

« poprzedni post następny post »
Data: 2002-11-07 17:45:16
Temat: Re: zona zdradza ?? - dłuuuggie
Od: "aw" <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:27039-1036656186@213.17.138.62...
[ciach]
> Nie zauważyłeś że wszystkie "religie wojujące" zaczynają od
> skanalizowania energii seksualnnej?
> Jeżeli nie zauważyłeś to zdejmij z oczu te klapki które założono ci na
> oczy w seminarium i poczytaj w Biblii do czego to doprowadziło.

Nigdy nie byłem w seminarium ! Juz to wyjasniłem.....:(
I nie chce mi sie szukać w Biblii tego o czym piszesz...możesz mi w skrucie
napisac...przyjme na wiare :)))))

[ciach]

> Oprócz ślubów kościelnych są jeszce niekościelne.
> A jak kto głupi to niech przysięga. Są religie w których przysięgać
> nie wolno!!! I zazwyczaj wśród wyznawców tych religii przysięganie nie
> jest konieczne bo i bez przysięgania mówią prawdę ;-)))

I tu moze i masz troche racje z tym ze przysiegać nie wolno....sam kiedys o
tym myslałem i doszedłem do wniosku ze przysieganie jest bez sensu, poniewaz
nigdy nie wiadomo jakie sa skutki złamania danej przysiegi....nieraz na
spowiedzi ksiadz kazał mi coś przysiądz, ale zawsze wykręcałem się własnie
tym, że nie moge przysiądz czegoś czego nie jestem pewny że dotrzymam.
Zawsze mówiłem "przysiegam że spróbuje......" no i przysiegi wtedy
dotrzymam, bo faktem jest ze próbowałem...a co z tego wyszło to jest
materiał na następną spowiedz......:))))))
Jednak ze ślubem jest innaczej....przed nim za wszelką cenę chce sie byc
wiernym i chce sie kochac swoją przyszłą żonę (w końcu wtedy wydaje sie
człowiekowi ze to ta jedyna), więc taka przysięga ma sens. I niestety w
dzisiejszych czasach coraz czesciej zdarza sie ze zostaje ona potem
złamana....ale moim skromnym zdaniem tak postepuja ludzie mniej Bogobojni.:)
W takim koscielnym ślubie to właśnie jest piękne że obie strony zobowiązane
sa do ratowania zawartego małżeństwa za wszelką cenę, nawet za cene
zbawienia.

> A jeżeli "wierny" jesteś dlatego że przysięgałeś w kościele (a nie
> dlatego że wypływa to z Ciebie) to jesteś typowym przykładem
> "chrześcijanina" (potraktuj to jako epitet wysoce obraźliwy)

Tu moze tez masz racje....byłbym wierny swojej ukochanej nawet i bez ślubu
(przynajmniej teraz - niewiadomo co stałoby sie za 10 lat, gdy apetyt
seksualny mojej żony ostygnie a ja bede przezywał "drugą młodość"), ale ślub
jest przypieczętowaniem tego !!!

> A poza tym cały czas zakładasz że nie można być monogamistą bez ślubu.

Nie prawda.... Wcale tego nie zakładam...Gdzie sie tego doczytałeś ??

> > można sobie to jeszcze raz przedefiniować na wersję bardziej
> > pasującą do aktualnych potrzeb ?????
>
> A czy podczas ślubu kościelnego jest podawana definicja wierności?
>
> Już sobie wyobrażam "i przyrzekam nie mieć stosunków z prostytutkami
> wietnamskimi w odległości mniejszej niż 2 km od kościoła Najś.M.Panny
> w Częstochowie...";-)))
>
> > nazywa sie to manipulacja !!!). I wszystko co chociażby o włos
> oddala
> > małżonków od siebie (a zarazem osłabia miłość) jest złem !
>
> Teściowa jest złem!!!!
> Teść też?
> A może pleśniawka narządów rodnych (odsuwa nawet dalej niż o włos.
> ;-)))

A teraz to po prostu jaja sobie robisz .............:((((((((((((

> > Podobnie jest z
> > wiernością ....
>
> Hi! Hi! - czy pójście z kumpelką w której było się zakochanym w latach
> szkolnych na zabawę (bez podtekstów seksualnych) a pozostawienie żony
> w domu jest niewiernością?

A czy taki wybryk jest oddaleniem się od swojej ukochanej ????? (zwłaszcz
gdy ona o tym wie i zgadza sie na to)

>
> > Tu nie ma nic do definiowania ! A zamężna prostytutka to już wogóle
> przekręt
> > nad przekrętami (w stylu małżeństwa homoseksualistów)
>
> Dlaczego odbierasz kobietom ciężko pracującym prawo do życia
> rodzinnego?

To nazywasz pracą ???Owszem jest to najstarszy zawód świata, ale nigdy nie
był legalny...i od wieków jest przeklęty ( i jest do dziś - zastanawiałeś
się dlaczego takie sobie zwykłe słowo jak "kurwa" jest przekleństwem ?)

> > Sumienie ma każdy !!!!!
>
> Odchodzisz od tematu. Nie mówimy o posiadaniu tylko o obciążeniu. A to
> czy coś je obciąża czy nie nie zależy od 'papierka' tylko od wartości
> wewnętrznych człowieka.

Nie - to tylko Twój wykręt... Po prostu nie masz odwagi przyznać sie do
pomyłki....:)))))))))))

[ciach]
> A ja powiem "Ślub jest zagłuszaniem swojego sumienia" i potrafię
> uzasadnić co najmniej talk samo dobrze jak Ty swoje twierdzenie.

Umieram z ciekawości .............

> > Czyli ATEIZM
>
> Znowu mieszasz wiarę z religią. Czy jesteś sobie w stanie wyobrazić
> człowieka WIEDZĄCEGO że Bóg istnieje a jednocześnie dostrzegającego że
> wszystkie znane mu religie mają z Bogiem (w nich urzywanym) tylko tyle
> wspólnego że używają tego pojęcia do celów 'ludzkich'
>
> >
> > > Wiara to coś wewnątrz - religia to jeden ze sposobów
> wykorzystywania
> > > durniów przez cwaniaków.
> >
> > A Tobie wydaje sie że jesteś jeszcze cwańszy od tych cwaniaków.....
>
> Nie wiem czy jestem cwańszy. I jest mi to obojętne. Ani nikogo nie
> indoktrynuję (religia w szkole, przedszkolu, TV i gdzie nie spojrzysz)
> ani nie pozwalam się ogłupiać (jestem wystarczająco ogłupiony ;-))) )

Z ogłupianiem masz racje alee tzreba z tego bagna wyłowić to co jest Tobie
przydatne, a wywalić całą reszte, podobnie z reszta jak i z internetem i
grupami dyskusyjnymi;))))))))))))

> > W takim razie w co wierzysz ???? Czyżby nie było to wyrażone poprzez
> jakąś
> > religie ??? A może masz swoją własną ?
> >
> Nie używam żadnej religii staram się żyć w zgodzie z Bogiem.

Hi Hi Hi....A skąd wiesz cokolwiek o Bogu ??? Czy nie przypadkiem z religii
???
A może jesteś jakiś "nawiedzany" ???

[ciach]
> Odpowiedzialność jest cechą charakteru a nie efektem działania
> 'papierka'. I na prawdę jest obojętne czy kierujesz ją na
> przygarniętego z ulicy kundla, dziecko genetycznie swoje lub obce,
> rodzinę genetycznie swoją lub obcą (w tym partnerów ślubnych czy
> nieślubnych). Jeżeli tego nie rozumiesz to jest mi Ciebie żal.

To ty nie widzisz ze obaj mówimy o tym samym tylko różnymi językami :)))
Przeciez pisałem że żeby wziąść odpowiedzialność za kogoś musisz to wyraźić
jakimś "aktem woli" - tak to nazwałem.....

> > > To wprost ręce opadają. Wśród jakich prymitywów bez serca ty się
> > > obracasz ?
> > Coś Ci sie poprzestawiało.......Bo walisz "ni z gruszki ni z
> > pietruszki"......możesz wyjaśnić co to ma znaczyć ?

> Jeżeli nie w swoim otoczeniu nie ma ludzi którzy są w stanie być
> odpowiedzialni ża cokolwiek innego niż 'ślubny partner' i powstałe z
> tego związku dzieci a nawet nie jesteś sobie tego w stanie wyobrazić
> to chyba staje się jasne moje stwierdzenie

Napisz to jeszcze raz ale po polsku prosze, bo ni cholery nie rozumiem o
czym piszesz....

>
> > > Według Ciebie nie możliwe jest więc przyjęcie odpowiedzialności za
> > > drugą osobę w przypadku gdy:
> > > - chcesz (do śmierci) zaopiekować się osobą starą i opuszczoną;
> > > - chcesz (do śmierci) zaopiekować się nieswoim dzieckiem;
> >
> > Nie wiem co to za odpowiedzialność ??? Robisz coś z głebi
> serca....ale nic
> > nikomu nie obiecujesz - pięknie - zostałbyś gloryfikowany :))) ale
> potem coś
> > nie wychodzi więc jest to Twoja wina ??? Przecież nic nie
> obiecywałeś
> > .....więc za co masz odpowidać ???
> > A poza tym to dotyczy innego rodzaju miłości - nie jest to taka sama
> miłość
> > jak faceta do kobiety, ale miłość ojcowska czy braterska, tutaj ta
> > odpowiedzialność jest już w momencie przejęcia na siebie tych
> obowiązków
> > (opieki) a wcześniej musisz to zalegalizować co jest swego rodzaju
> obietnicą
>
> Sandra pomóż!!!
> Z tego co pamiętam to zgodnie z prawem człowiek który regularnie płaci
> obcej osobie określoną kwotę może zostać pociągnięty do
> odpowiedzialności cywilnej gdy zaprzestanie takich świadczeń.
> !!!!Nawet gdy robił to 'z dobroci serca' bez żadnych oświadczeń czy
> zobowiązań!!!
>
> > (w pewnym sensie podobną do przysięgi małżeńskiej). Oczywiście
> możesz tutaj
> > polemizować : a jak wezmę z domu starców starą babkę nie mająca
> nikogo na
> > świecie, to gdzie ta obietnica ? Otóż tu - nie możesz nikogo trzymac
> w domu
> > bezprawnie - musisz ją u siebie chociażby zameldować - co już jest
> "aktem
> > woli", czyli swego rodzaju obietnicą ....
> >
> A muszę brać do domu? A jeżeli jest to sąsiadka z własnym mieszkaniem
> której robię zakupy, zapraszam na wszelkie święta, piorę gotuję
> sprzątam a czasami daję pieniądze na opłaty? I uważam że w ten sposób
> biorę na siebie za nią odpowiedzialność - za to by miała co jeść,
> gdzie spać, z kim rozmawiać - by nie była samotna i odrzucona. Wcale
> nie muszę jej kochać!!!

A ja dalej uważam że nie bierzesz za nią żadnej odpowiedzialności, dlatego
ze gdyby Ci się kiedyś zdarzyło nie zrobić tego co zawsze jej robisz
(zakupy, pranie, sprzatanie itp.) to ona i tak nic by Ci nie zarzuciła i ani
jednego złego słowa nie powiedziała (no chyba ze z niej zły
człowiek)....przecież jej tego nie obiecywałeś a robisz to z dobroci.....
(jest do tego przysłowie -"darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby"-jakbyś
nie łapał to dodam że chodzi o to że jak coś dostajesz za friko to nie
sprawdza się tego i nie wybrzydza jakie to jest). Owszem nawet gdyby taka
osoba zmarła z powodu twojego niedopatrzenia to Ty na pewno miałbyś wyrzuty
sumienia, że to przez Ciebie, ale nikt inny nie oskarżyłby Cie o to , a tym
bardziej prawo (w sensie kodeksu karnego- nie poszedłbys siedzieć za nią).
Innaczej jest z małżeństwem..."gdyby Ci się zdarzyło" nie być wiernym po
ślubie.......masz przechlapane - u Boga, u żony, nawet u obcych
ludzi.......łapiesz różnice ?

Pozdrawiam
Adam





 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
07.11 aw
07.11 Beata
07.11 Beata
08.11 Sokrates
08.11 Qwax
08.11 agi ( fghfgh )
08.11 Sławek
08.11 Qwax
08.11 agi ( fghfgh )
08.11 Qwax
08.11 aw
09.11 Sandra
09.11 Alex Jańczak
09.11 Alex Jańczak
09.11 Ania Björk \(sveana\)
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem