Data: 2002-11-07 18:10:56
Temat: Re: zona zdradza ??
Od: "aw" <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aqd27p$s4m$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "aw" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:aq8ao9$rku$1@news.tpi.pl...
>
> > Cała ta sprawa jest bardzo mocno przeze mnie
> naciagnieta:))))))))) tylko po
> > to zeby zobaczyc czy mozna tu sie czegos ciekawego
> dowiedziec, ale widze ze
> > poza nielicznymi wyjatkami mozna tu spotkac jedynie kupe
> ludzi, ktorzy
> > potrafia zrównać cie z błotem czasem nawet z zupełnie
> błachego powodu.
>
> Według mnie zabrałeś się do tematu od złej strony. Trzeba
> bylo sobie najpierw poczytać inne konkretne wątki pomocowe i
> wyrobić sobie pełniejszą opinię o ludziach na grupie. Takie
> naciągane, trollowane wątki mają to do siebie, że są, jakie są.
Wiesz teoretycznie szukając pomocy nie powiniem mieć właśnie "pełnej opini o
ludzich na tej grupie" - mając taką opinię łatwo jest zgadnąć jaka będzie
ich odpowiedź. Wtedy wogóle nie wziąłbym sobie do serca tego co
piszą.....innaczej jest jak pisze całkowicie obcy, nieznany Ci człowiek -
chodzi Ci po głowie to czym Ci "dowalił".
> Poza tym każdy wątej jest jak rozłożony nowy pasjans i
> nigdy z góry nie wiadomo na jakie spojrzenie w danej sprawie
> się trafi, a każdy medal rodzinny ma dwie strony i nie da
> się tego zmienić, dlatego dobrze, że kart w talii jest dużo
> i zawsze można trafić na dobrą kartę i jej się trzymać.
> Zauważ, że jakąkolwiek ewentualną konfliktową sprawę w
> twojej rodzinie można przedstawić w dowolny sposób, tzn.
> przyczyny tego konfliktu mogą leżeć po dowolnej stronie i
> dużym problemem jest uzyskanie obiektywnego rozstrzygnięcia.
Zgadza się - dlatego nie zamierzam nigdy szukać tu pomocy.......
> Tak było z twoim wątkiem. Na tyle żona cię zdradza, na ile
> byłbyś chorobliwie zazdrosny i tylko namacalne dowody mogą
> tą sprawę rozstrzygnąć. Poza tym myślę, że błędnym jest
> wyciąganie wniosków w oparciu o twoje naciągactwo. Wiele
> osób dziękowało na forum za uzyskaną pomoc i to są fakty.
> Oni jednak mieli różne bardzo poważne i wiarygodne problemy
> a ty robisz sobie żarty.
Mój problem też był wiarygodny, dopuki nie przyznałem sie do "naciągania".
Choć jak napisałem - fakty są prawdziwe - nieprawdziwy jest mój stosunek do
nich.
Zapytałem o to czy mnie żona zdradza, a spojrzyj jeszcze raz co dostałem w
odpowiedziach....:))))))))
A tak naprawde całą sprawe załatwiłaby jedna odpowiedz , niedługa w stylu
"nikt nie powie Ci czy Cie żona zdradza -mozesz jedynie sam na to sobie
odpowiedziec biorac pod uwage jedynie fakty jakie znasz, a nie to czego sie
domyslasz....."
> Cała reszta, to pożal się Boże.
Możesz rozwinąć tą myśl..........nie martw sie jestem w miare odporny na
krytyke :))))) ale koniecznie chce znać Twoją opinie, bo do twoich
odpowiedzi rzeczywiście nie mam sie czego doczepic, co z reszta od pierwszej
odpow. było widać....:))))
Pozdrawiam
Adam
|