Data: 2008-03-18 20:30:36
Temat: Re: żurek
Od: "Krzysztof Tabaczynski" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:749841c3-eadc-4fc1-955c-1b996dd53924@s37g2000pr
g.googlegroups.com...
On 18 Mar, 16:17, Kasia <k...@g...com> wrote:
> Mam pytanie-zakisiłam żurek na Wielkanoc i co dalej co mam dalej z nim
> zrobić bo zupę będę gotować dopiero w sobotę?
> Już ukisł? Włożyć do chłodziarki, do gotowania odcedzić przez gęste
> sitko.
Fuj... nie cedzić... cały smak straci...
> Osobno nastawić rosół lub wodę, dodać dwa-trzy grzybki (nie
> zadużo, aby w grzybowy się nie zamienił), liść laurowy, dwa - trzy
> ziarna pieprzu angielskiego, tyleż czarnego. Gdy grzyby miękkie zalać
> odcedzonym (i wymieszanym, bo osiada) żurkiem zagotować = dodać dwa
> trzy ząbki czosnku (posiekany lub przepuszczony przez praskę) oraz
> zasypac jedną - dwoma łyżkami majeranku.
> Podając nałożyć na talerze pokrajaną wędlinę gotowaną, kiełbasę i
> boczek wędzony - pokrojoną dowolnie, dodać sera twarogowego i wiórki
> chrzanu - no i clou żurku - jajka na twardo pokrojone w plasterki lub
> połówki, czy też ćwiartki.
Bzdura... gotować rosół na kiełbasie i boczku.
> Można użyć płynnej przyprawy do zup,
Nie potrzeba...
> ewentualnie śmietany.
Prawie obowiązkowo śmietana.
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
|