Data: 2004-12-21 21:57:40
Temat: Re: zwiazek z mezatka.... moj problem.
Od: "AnnaSz" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Powiem tylko tyle , też byłam zakochana w żonatym mężczyznie ..obiecywał że
będziemy razem ... że jego życie z nią nie ma sensu, że jej juz dawno nie
kocha , ja w to wszytsko wierzyłam , dawałam sie omamić ... wtedy zrobiłabym
dla niego wszystko , nawet myślałam o porzuceniu domu szkoły i chciałam z
nim wyjechać ( to był jego pomysł) ale.. W tym czasie poznałam pierwszego
mężczyzne , nie wyszło wciąż myślałam o nim dniami i nocami , a on jakby nie
przejął się że mam kogoś , niewiem ale wtedy wydawało mi sie że to nie
prawda że on jest nadal zakochany i zazdrosny. Zerwałam z chłopakiem dla
niego!! I nadal to samo , nie doczekałam się rozwodu , wiem wiele osób
pomyśli że chciałam rozbić małżeństwo , to nie tak! to on wyznał mi pierwsyz
miłość on to zaczął ja sie zakochałam ( to był błąd) . Czekałam, ale nie
mogłam tak dłużej nawet nie miał czasu na spotkania , rozmawialiśmy często
przez telefon to dla mnie za mało. Potem problemy żona sie domyślała on
wyprowadził sie , grozili mu przyjaciele żony , a po czasie wrócił.... Mówił
że dla mnie zrobi wszystko... Potemn poznałam kolejnego mężczyzne.. nie
szukałam miłości chciałam stałego związku i bezpieczeństwa poprostu kogos
kto pozwoli mi zapomnieć a w końcu zakochać. I tak się stało , męczyłam sie
długo!! Wciąż o nim myślałam a mój chłopak ... powiedziałam mu o tym on
jednak czekał aż mi przejdzie ( wiem że go raniłam) To były ciężkie chwile ,
ale przeszło . Na początklu związku przez może 4 miesiące byłabym w stanie
rzucić wszytsko dla żonatego czekałam na telefon kiedy powie : "możemy być
już razem" . Przeszło mi teraz mija już 1,5 roku , jestem zakochana
szczęśliwa ......Czasem to wraca ale trwa to tylko pare minut , tęsknota...
Radze i tobie zapomnieć poszukać partnerki , przecierpieć , ja sie sparzyłam
i przekonałam że tak sie nie da budować związku. W końcu jeśli ona jest
nadal z mężem to zapewnie go kocha.
>Nie traktuj jej jak swojej miłości, bo ona jest
miłością kogoś innego
Te słowa mówią wszystko.
Po za tym zastanów sie ona dzieli z nim cały majątek , myślisz że tak po
prostu odejdzie? Nie wierze.
Jednego nie rozumie jest wiele przypadków : nie kocham go już , zdradza mnie
, a czasem nawet robi awantury , a te osoby trwają w takich związkach .
Czują sie nieszczęśliwe ale nadal pozostaja w tych związkach.
Może ona traktuje cie tylko jak zabawke? Niewiem ....Ale radze ODKOCHAJ
SIĘ!!!!
Ania SZ
|