Data: 2007-01-27 15:46:24
Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Canizareees" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie wydaje Ci się, że to właśnie jest dobry punkt wyjścia
> do 'skoku wzwyż'?
Tak.
Tyklo nie zyje przeciez w prozni.
Jesli chce cos robic, to adresatem moze byc
tylko drugi czlowiek, inaczej to chyba troche
nie ma sensu.
>. Tak jak nie ma jej ~90%(?) populacji.
Patrzacy z boku lepiej widzi toczaca sie rozgrywke :)
Inni sa zbyt zajeci roznymi gierkami, promowaniem siebie,
przejmowaniem sie zdaniem innych itd. ogolnie zyciem w
spoleczenstwie, by pomyslec "co ja tu wlasciwie k.. robie".
> Masz naprawdę wolną wolę i możesz (no prawie)* wszystko.
> Masz wybór - nie robić nic, zrobić coś ostatecznego,
> albo wybrać coś z całej_puli_możliwości.
Wlasnie ta "pule mozliwosci" przeszukuje...
> Skoro już musimy żyć, zróbmy to przynajmniej we Własnym,
dobrym_stylu...
> Tak chciałabym myślec, gdybym mogła (jak nie mogę) być na Twoim
miejscu.
Chyba zawsze mozna cos zmienic...
> * no prawie, bo jedyną ważną_Zasadą jest imo niekrzywdzenie innych
A co z krzywdzeniem tych, ktorzy skrzywdzili innych ?:P
|