Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Restauracja / bar dietetyczny w W-wie - są takie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Restauracja / bar dietetyczny w W-wie - są takie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 153


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2015-08-12 20:05:04

Temat: Re: do Ikselki
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-08-12 19:08, obywatel Justyna uprzejmie donosi:
>>> To jest bardzo dobra wiadomość. Gdybyś mogła zeskanować ten indeks
>>> i udostępnić na chwilę na jakimś serwerze, to byłabym bardzo wdzięczna.
>
>> Zeskanuję, jednak nie dziś, bo dziś mi pomidory z gara wyłażą - piszę z
>> doskoku, miotając się między garem gotujących się pomidorów a szyciem
>> sukni
>> dla córki, za kilka dni druhny.
>> Może jutro mi się uda dobrać do skanera :-)
>
> Z góry dziękuję i jeśli zrobisz to za kilka dni, to też nic się nie
> stanie. :-)

Na pewno dostaniesz. Za dzień, Za chwilę. Zaraz.

Q
--
Niestety jestem naturalnie głupia. Zawsze mówię lub robię coś durnego i
przez to ludzie nigdy nie traktują mnie poważnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2015-08-12 20:09:31

Temat: Re: do Ikselki
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-08-12 19:07, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>>> Tak więc nie zrażaj się z powodu jednego przepisu. Qra ma zwyczaj
>>> się dopieprzać do najmniej istotnych spraw.
>>
>> Oczywiście. W tych zamierzchłych czasach nie było pieczarek,
>> Ikselka to wie, wydało się.
>> Bo Ikselka wie wszystko. Także o pyzach (s. 27) wyprodukowanych
>> z ekstrapyzowego koncentratu.
>
> Pamiętam monolog, Bielickiej bodajże. A może Kwiatkowskiej, ale chyba nie.
> Z tam tego okresu, co książka. Kończył się tym, że "im większe świństwo,
> tym kucharz musi więcej pieczarek dodać". Bowiem onego czasu koncepcja
> powstała, aby pieczarkami wypełnić inne braki. Natomist koncentratu
> pieczarkowego przypomnieć sobie nijak nie potrafię. Chyba nigdy nie stanął
> na mojej drodze.

Młody jesteś życia nie znasz.
Ja takoż też.
Dlatego musiałam z książek czytać. Z kucharskich zwłaszcza.
Zwłaszcza poezję.

>> Czekamy na indeks, Małgosiu.
>
> Od indeksu się zaczyna. Następne w kolejności są stosy.

Teraz są pomidory.
I kiece.

To ja lecę.

Q
--
lataj lotem pasażerze

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2015-08-12 20:58:47

Temat: Re: do Ikselki
Od: Pe Ka <"[imie]"@[nazwisko].pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-08-12 o 15:06, Ikselka pisze:

> W TAMTYCH czasach garnki jak najbardziej. Niczego nie było, nawet garnki
> trzeba było zdobywać spod lady lub na tzw wyprawkę dla młodych małżeństw.

Fakt

Pzdr
Pe Ka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2015-08-12 21:09:56

Temat: Re: do Ikselki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 12 Aug 2015 20:05:04 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2015-08-12 19:08, obywatel Justyna uprzejmie donosi:
>>>> To jest bardzo dobra wiadomość. Gdybyś mogła zeskanować ten indeks
>>>> i udostępnić na chwilę na jakimś serwerze, to byłabym bardzo wdzięczna.
>>
>>> Zeskanuję, jednak nie dziś, bo dziś mi pomidory z gara wyłażą - piszę z
>>> doskoku, miotając się między garem gotujących się pomidorów a szyciem
>>> sukni
>>> dla córki, za kilka dni druhny.
>>> Może jutro mi się uda dobrać do skanera :-)
>>
>> Z góry dziękuję i jeśli zrobisz to za kilka dni, to też nic się nie
>> stanie. :-)
>
> Na pewno dostaniesz. Za dzień, Za chwilę. Zaraz.
>

Na jakiej podstawie te wątpliwości?

> --
> Niestety jestem naturalnie głupia. Zawsze mówię lub robię coś durnego i
> przez to ludzie nigdy nie traktują mnie poważnie.

Współczuję.
--
XL
"Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów i tchórzy (...)
i nie przebaczaj
zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2015-08-12 21:20:57

Temat: Re: do Ikselki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 12 Aug 2015 20:09:31 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2015-08-12 19:07, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:

>> (...) Natomist koncentratu
>> pieczarkowego przypomnieć sobie nijak nie potrafię. Chyba nigdy nie stanął
>> na mojej drodze.
>
> Młody jesteś życia nie znasz.

Dziękuję za cytat z Poety (he he). Warto mu dziurawą wiedzę uzupełnić, może
nam jakiś kolejny poetycki koncentrat spłodzi, jak to miałam wątpliwą
przyjemność czytać na pl.hum.poezja:
http://www.ciam.pl/ekstrakty-wyciagi/skladnik-ekstra
kt-z-pieczarek
"Ekstrakt z pieczarek jest składnikiem powstającym z soku ze świeżych
pieczarek bądź ich wodnego wyciągu z niewielkim dodatkiem soli. Ekstrakt
ten jest zagęszczony w stopniu około 7% w stosunku do ekstraktu nie
zawierającego soli. Gotowy ekstrakt z pieczarek poddawany jest termicznej
obróbce w celu zwiększenia jego trwałości. Pakowany jest następnie w
hermetyczne opakowania. Ekstrakt z pieczarek różni się od koncentratu
zagęszczeniem. Koncentrat bowiem posiada stopień koncentracji do 24%."

> Ja takoż też.
> Dlatego musiałam z książek czytać. Z kucharskich zwłaszcza.
> Zwłaszcza poezję.

Masz tu ekstraordynaryjnego interlokutora, Poetę - korzystaj
3333-]]]


--
XL
"Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów i tchórzy (...)
i nie przebaczaj
zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2015-08-12 21:49:15

Temat: Re: do Ikselki
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-08-12 21:09, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 12 Aug 2015 20:05:04 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> --
>> Niestety jestem naturalnie głupia. Zawsze mówię lub robię coś durnego i
>> przez to ludzie nigdy nie traktują mnie poważnie.
>
> Współczuję.

DD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2015-08-12 21:59:56

Temat: Re: do Ewy, czyli FEniksa
Od: "Justyna" <1...@1...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zwracam się do Ciebie z tym pytaniem jako do osoby
doświadczonej w sprawie gotowania na parze.
Jak wiesz, rozważam zakup parowaru, który mi doradziłaś,
mam jednak pytanie związane z gotowaniem warzyw.
W przypadku tradycyjnego gotowania w wodzie można
liczyć na to, że ewentualne chemikalia, którymi warzywa
mogły być spryskiwane, ulegają w znacznym stopniu
wypłukaniu. W przypadku gotowania na parze wszystko
zostaje w warzywach, zarówno to, co dobre (witaminy itp.)
jak i to, co niepożądane.
Mam ograniczone zaufanie do tzw. żywności naturalnej,
bo nie wierzę, że naprawdę wszystkie procedury są
przestrzegane. Ponadto odizolowanie takiego ekologicznego
gospodarstwa od otoczenia nie jest chyba do końca możliwe.

Czy spotkałaś się z przypadkami zatruć lub uczuleń w wyniku
spożycia warzyw gotowanych na parze, które były spryskane
jakimiś chemikaliami?
Warzywa spożywa się też na surowo i wydawałoby się, że jest
to to samo zagrożenie, ale te spożywane na surowo można zwykle
dokładnie umyć, natomiast trudno na przykład dokładnie umyć
kalafior lub brokuły przed ich gotowaniem na parze.
Oczywiście trzeba tu brać pod uwagę wrażliwość poszczególnych
osób, która może być różna, ale gdy kogoś zapraszasz nie wiesz
z góry jak zareaguje.

Pozdrawiam
Justyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2015-08-12 22:26:05

Temat: Re: Restauracja / bar dietetyczny w W-wie - są takie?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Stokrotka" <o...@g...pl> Wrote in message:
>
>>> Czemu nie chcesz zatem nauczyć się gotować? Dla zdrowia chyba warto?
>>
>> Chętnie by to zrobiła, ale nie mogę znaleźć prostych przepisów
>> dla początkujących.
>
> Tego się nie zaczyna od strony internetowej.
> To się zaczyna, w dzisiejszym świecie, od supermarketu.
> Jest pełno dań z pszepisem na opakowaniu.
> Tak jest z ciastami "pudełkowymi" i innymi.


Stokrociu, a kysz z takimi radami, to, o czym piszesz, to nie jest
gotowanie, lecz paskudna hybryda fastfudowa.


--
XL


----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2015-08-12 23:03:31

Temat: Re: do Ewy, czyli FEniksa
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-08-12 o 21:59, Justyna pisze:
> Zwracam się do Ciebie z tym pytaniem jako do osoby
> doświadczonej w sprawie gotowania na parze.
> Jak wiesz, rozważam zakup parowaru, który mi doradziłaś,
> mam jednak pytanie związane z gotowaniem warzyw.
> W przypadku tradycyjnego gotowania w wodzie można
> liczyć na to, że ewentualne chemikalia, którymi warzywa
> mogły być spryskiwane, ulegają w znacznym stopniu
> wypłukaniu. W przypadku gotowania na parze wszystko
> zostaje w warzywach, zarówno to, co dobre (witaminy itp.)
> jak i to, co niepożądane.
> Mam ograniczone zaufanie do tzw. żywności naturalnej,
> bo nie wierzę, że naprawdę wszystkie procedury są
> przestrzegane. Ponadto odizolowanie takiego ekologicznego
> gospodarstwa od otoczenia nie jest chyba do końca możliwe.
>
> Czy spotkałaś się z przypadkami zatruć lub uczuleń w wyniku
> spożycia warzyw gotowanych na parze, które były spryskane
> jakimiś chemikaliami?
> Warzywa spożywa się też na surowo i wydawałoby się, że jest
> to to samo zagrożenie, ale te spożywane na surowo można zwykle
> dokładnie umyć, natomiast trudno na przykład dokładnie umyć
> kalafior lub brokuły przed ich gotowaniem na parze.
> Oczywiście trzeba tu brać pod uwagę wrażliwość poszczególnych
> osób, która może być różna, ale gdy kogoś zapraszasz nie wiesz
> z góry jak zareaguje.

Wprawdzie nie ja polecałam parowar, ale odpowiem z własnego
doświadczenia: nie, nie spotkałam się z przypadkami zatruć w ciągu
kilkunastu lat parowania warzyw. Nawet tych marketowych.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2015-08-12 23:07:05

Temat: Re: do Ewy, czyli FEniksa
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 12 Aug 2015 21:59:56 +0200, Justyna napisał(a):

> Zwracam się do Ciebie z tym pytaniem jako do osoby
> doświadczonej w sprawie gotowania na parze.
> Jak wiesz, rozważam zakup parowaru, który mi doradziłaś,
> mam jednak pytanie związane z gotowaniem warzyw.
> W przypadku tradycyjnego gotowania w wodzie można
> liczyć na to, że ewentualne chemikalia, którymi warzywa
> mogły być spryskiwane, ulegają w znacznym stopniu
> wypłukaniu. W przypadku gotowania na parze wszystko
> zostaje w warzywach, zarówno to, co dobre (witaminy itp.)
> jak i to, co niepożądane.
> Mam ograniczone zaufanie do tzw. żywności naturalnej,
> bo nie wierzę, że naprawdę wszystkie procedury są
> przestrzegane. Ponadto odizolowanie takiego ekologicznego
> gospodarstwa od otoczenia nie jest chyba do końca możliwe.
>
> Czy spotkałaś się z przypadkami zatruć lub uczuleń w wyniku
> spożycia warzyw gotowanych na parze, które były spryskane
> jakimiś chemikaliami?
> Warzywa spożywa się też na surowo i wydawałoby się, że jest
> to to samo zagrożenie, ale te spożywane na surowo można zwykle
> dokładnie umyć, natomiast trudno na przykład dokładnie umyć
> kalafior lub brokuły przed ich gotowaniem na parze.
> Oczywiście trzeba tu brać pod uwagę wrażliwość poszczególnych
> osób, która może być różna, ale gdy kogoś zapraszasz nie wiesz
> z góry jak zareaguje.
>

Też jestem ciekawa odpowiedzi od "osoby doświadczonej" 3-]


--
XL
"Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów i tchórzy (...)
i nie przebaczaj
zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

żółty ser
Zmiękczanie mięsa - czym i jak?
Glon morski smakuje jak boczek :-)
PANSLAVISTO!
Krem do tarty

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »