Magda nie zgadzam sie z Toba co do temperatury bialek. Bialka prosto z
lodowki na pewno sie duzej ubijaja. Co do maki ziemniaczanej i octu to
wszystkie zalecenia pochodza z ciasta Pavlova ktora jest bardzo znanym i
popularnym nieomal ze narodowym ciastem Australii a jest to po prostu bezowy
spod ze smietana i owocami na wierzchu. Pozdrowienia Maria
"Magdalena Bassett" <m...@w...net> wrote in message
news:3B4A3784.1488CF15@west.net...
>
>
> Maria Stewart wrote:
> >
> > Na poczatek jajka musza byc w temeraturze otoczenia nastepnie nalezy
dodac
> > szczypte soli to przyspiesza ubijanie bialka. A nastepnie dodac 1/2
lyzeczki
> > maki ziemniaczanej i 1/2 lyzeczki octu. Pozdrowienia Maria
>
> Na poczatek bialka maja byc zimne, nie cieple. Prosto z lodowki. Sol
> dodaje sie po to, zeby obnizyc temperature w czasie ubijania. Jesli
> bialka sa z lodowki, soli sie nie dodaje. Maka i ocet sa mi nie znane,
> zawsze uzywam tylko same bialka i cukier. Bialka nalezy najpierw ubic do
> momentu az nie bedzie widac samego bialka, i babelki sie zaczynaja robic
> male, ale wszystko jest jeszcze dosc luznie. Nastepnie dodac 2 lub
> wiecej lyzki cukru na 4 bialka i ubijac z zegarkiem w reku 3 minuty az
> bedzie gesta lsniaca masa. Robi sie ona bardzo sztywna podczas stania,
> wiec jezeli bedziesz mieszac z czyms innym, np. roztopiona czekolada
> albo z mieszanka zoltkowo-maslano-maczna, to najpierw dodaj mala ilosc
> bialek do masy czy czekolady, zeby rozluznic, a potem reszte.
> Ortodoksyjnie bialka ubija sie w misie miedzianej.
> Magdalena Bassett