Data: 2003-03-15 07:35:17
Temat: Sledz po polsku [bylo:Re: Zupa śledziowa.. ?]
Od: "Piotr Kosela" <p...@b...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b4tlve$ni6$1@atlantis.news.tpi.pl...
Niestety, Twojego przepisu nie da się przeczytać :-( ale jeśli o
śledzie w sosie z mlecza chodzi, to znalazłem takie coś:
"Śledź po polsku
4 piękne śledzie - mleczaki (hm... może ktoś podpowie jak to
rozumieć?) należy wymoczyć w zimnej wodzie przez 24 godziny, w czasie
zaś moczenia kilkakrotnie wodę zmieniać.
Z wymoczonych śledzi ostrożnie ściągnąć skórkę, wyjąć i odłożyć
mleczka, odciąć ogon i głowę, podzielić na filety, z których usunąć
ości.
Filety układamy w słoju szklanym, przekładając je cieniutkimi
talarkami cebuli (2 cebule), 10 ziarenkami pieprzu i 6 ziarenkami
ziela angielskiego, podzielonym na cząstki listkiem laurowym oraz 5
plasterkami cytryny (bez skórki i pestek). 1/4 słodkiej śmietanki
łączymy z sokiem wyciśniętym z 3 dużych cytryn oraz mleczkiem
śledziowym przetartym przez druciane sitko. Sosu tego nie solimy, lecz
przeciwnie, dodajemy do niego 1/2 łyżeczki cukru pudru.
Sosem zalewamy filety ułożone w słoju (słojem należy lekko potrząsnąć,
by sos równomiernie "objął" filety) i obwiązany papierem słój stawiamy
w chłodnym miejscu. Po 24 godz. śledzie są dojrzałe i stanowią
znakomite postne danie obiadowe.
Do śledzi "po polsku" podajemy pieczone ziemniaki, które po obraniu
lekko smarujemy oliwą, opruszamy solą i kminkiem, a następnie pieczemy
w piekarniku"
Maria Lemnis, Henryk Vitry "W staropolskiej kuchni"
(przepis nie sprawdzony, bo ja, jeśli chodzi o śledzie, to najlepiej
golonkę ;-))), ale ponoć mój dziadek robił coś w podobie i był to nie
lada smakołyk. Niestety dziadkowy przepis zmarł razem z nim :-(
--
Pzdr
Pe Ka
--
"Wolę być głupim z nadzieją, niż beznadziejnie mądrym"
E. "Dudek" Dziewoński
|