Data: 2001-07-31 12:32:41
Temat: Sliwki i jablka
Od: "Bozena" <b...@s...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
To, co robi moja mama, nie jest moze do konca przetworem na zime, ale jest
bardzo dobre.
A dokladnie:
Wyjmyjemy pestki (w tym procesie uczestnicza wszyscy :o) ), po czym sliwki
laduja w garze o grubym dnie, troche wody, ale naprawde minimum i mama je
dusi, mieszajac, az rozmiekna. Po czym przeciera, wyjmujac skorki. Do masy
sliwkowej dodaje troche cukru, tak do smaku (nigdy nie jest slodkie),
doprowadza do wrzenia i laduje do wyparzonych sloikow. Trzymamy w lodowce
lub na dzialce w piwnicy (tam jest naprawde zimno). Taka masa sliwkowa jest
super do nalesnikow, bulki z mlekiem, a i tak bez dodatkow.
Jak ma troche czasu, to dzieli sliwki na dwie czesci. Jedna (wieksza)
przygotowuje, tak jak opisalam, a inna (miejsza) tez dusi, ale nie pozwala,
aby sliwki sie rozpadly. I potem po przetarciu pierwszej czesci i wsypaniu
cukru laczy z polowkami sliwek. Wychodza bardzo efektowne sloiki.
Dokladnie w ten sam sposob robimy jablka, tyle ze jablek nie trzeba
przeierac, bo jak sa obrane ze skorki, to swietnie sie rozgotowuja. Do
jablek czasami dodajemy oprocz minimum cukru troche cynamonu. Super
wygladaja takie konfitury, dzem - nie wiem jak to nazwac - z kawaleczkami
jablka. Bardzo lubie takie cos. Wcale nie jest slodkie, smakuje jak jablko i
mozna jesc lyzkami prosto ze sloika... mniam... mniam... Ja juz chce swieze
jablka!!!
Rozmarzona
Bozenka z Wilna :o)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ICQ 81838200
http://bozena.samorzad.pw.edu.pl
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|