« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2014-11-28 04:33:19
Temat: Re: Smażone ma być!W dniu 2014-11-27 12:33, XL pisze:
>>> http://www.przepisy.pl/blog/dlaczego-mieso-powinno-b
yc-smazone-przed-duszeniem-czy-pieczeniem/
>>
>> Taaa... a przed smażeniem mięsko należy utytłać w bulionetce. Knorra,
>> oczywiście :>
>
> Jeszcze napisz, że nie lubisz akurat wieprzowiny
Wolę woły niźli wieprze. No, może z wyjątkiem polędwiczki z jabłkami i
czerwoną porzeczką.
A nie mają ci Twoi mięsni dostawcy filii gdzieś na mniej narodowo
wyrobionych zachodnich rubieżach?
> albo jego patelnia lub
> fizjonomia Ci się nie podoba...
Nie podoba mi się nieetyczne wykorzystywanie przez koncern kulinarnego
autorytetu do wciskania ludziom szitu. Analogicznie jak superniania i
reklama margaryny.
> Kobieto, przepis jest TYLKO dodatkiem do tekstu właściwego - nie chcesz,
> nie dodawaj bulionetki, zmień patelnię albo kucharza wręcz...
Zupełnie mnie nie zrozumiałaś, ale to standard. Nie wspomnę, że ktoś tu
kiedyś grzmiał o domowym bulionie, a teraz gotów jest własna piersią
bulionetki bronić :P
--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2014-11-28 12:44:19
Temat: Re: Smażone ma być!Dnia Fri, 28 Nov 2014 04:33:19 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2014-11-27 12:33, XL pisze:
>
>>>> http://www.przepisy.pl/blog/dlaczego-mieso-powinno-b
yc-smazone-przed-duszeniem-czy-pieczeniem/
>>>
>>> Taaa... a przed smażeniem mięsko należy utytłać w bulionetce. Knorra,
>>> oczywiście :>
>>
>> Jeszcze napisz, że nie lubisz akurat wieprzowiny
>
> Wolę woły niźli wieprze. No, może z wyjątkiem polędwiczki z jabłkami i
> czerwoną porzeczką.
> A nie mają ci Twoi mięsni dostawcy filii gdzieś na mniej narodowo
> wyrobionych zachodnich rubieżach?
>
>> albo jego patelnia lub
>> fizjonomia Ci się nie podoba...
>
> Nie podoba mi się nieetyczne wykorzystywanie przez koncern kulinarnego
> autorytetu do wciskania ludziom szitu. Analogicznie jak superniania i
> reklama margaryny.
>
>> Kobieto, przepis jest TYLKO dodatkiem do tekstu właściwego - nie chcesz,
>> nie dodawaj bulionetki, zmień patelnię albo kucharza wręcz...
>
> Zupełnie mnie nie zrozumiałaś, ale to standard. Nie wspomnę, że ktoś tu
> kiedyś grzmiał o domowym bulionie, a teraz gotów jest własna piersią
> bulionetki bronić :P
KTO? - bo ja się skupiam tutaj tylko na obróbce cieplnej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2014-11-28 15:05:38
Temat: Re: Sma?one ma by?!W dniu 2014-11-28 o 01:26, XL pisze:
>
>
> Ja tez nie cierpie podgrzanej surowizny. I uznaje ja za wyjatkowo
> obrzydliwe kulinarnie traktowanie miesa. Mieso ma nie byc surowe,
> nie tylko ze wzgl. smakowych, ale i dla bezpieczenstwa
> bakteriologicznego, no nie ma innej opcji. Cieple surowe miecho
> na talerzu - rzyg! Jak chce surowe, to sobie tatara robie i on
> musi byc dobrze schlodzony!
>
> Czyli poza tatarem - uznaje tylko mieso porzadnie potraktowane
> termicznie, az do samego srodka rowno ugotowane/usmazone/uduszone.
> Co zas konkretnie do watrobki to nie lubie smazonej , ja podsmazam
> ja tylko wstepnie, bardzo krociutko, kladac wprost na cebuli i
> razem podsmazajac w bardzo goracym tluszczu, po czym podlewam
> woda, przyprawiam i dusze tylko do momentu az na przekroju nie ma
> najmniejszego sladu krwi i krwisty plyn zmieni kolor na braz i
> odparuje (dluzej nie, bo bedzie twarda, a ma byc mieciutka jak
> krem), sole na koniec.
Bardzo ciekawie wygląda ten Twój sposób przyrządzania wątroby. Tak że
pozwolę sobie go wykorzystać przy smażeniu wątroby. Dzięki za przepis.
A wracając do tych surowizn, ciekawe dlaczego nikt z tych karconych
nigdy nie zapyta na antenie dlaczego to makaron MUSI być niedogotowany
czy wątróbka niedosmażona... ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2014-11-28 17:19:54
Temat: Re: Sma?one ma by?!
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:547880f3$0$21561$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2014-11-28 o 01:26, XL pisze:
>
>
> Ja tez nie cierpie podgrzanej surowizny. I uznaje ja za wyjatkowo
> obrzydliwe kulinarnie traktowanie miesa. Mieso ma nie byc surowe,
> nie tylko ze wzgl. smakowych, ale i dla bezpieczenstwa
> bakteriologicznego, no nie ma innej opcji. Cieple surowe miecho
> na talerzu - rzyg! Jak chce surowe, to sobie tatara robie i on
> musi byc dobrze schlodzony!
>
> Czyli poza tatarem - uznaje tylko mieso porzadnie potraktowane
> termicznie, az do samego srodka rowno ugotowane/usmazone/uduszone.
> Co zas konkretnie do watrobki to nie lubie smazonej , ja podsmazam
> ja tylko wstepnie, bardzo krociutko, kladac wprost na cebuli i
> razem podsmazajac w bardzo goracym tluszczu, po czym podlewam
> woda, przyprawiam i dusze tylko do momentu az na przekroju nie ma
> najmniejszego sladu krwi i krwisty plyn zmieni kolor na braz i
> odparuje (dluzej nie, bo bedzie twarda, a ma byc mieciutka jak
> krem), sole na koniec.
Bardzo ciekawie wygląda ten Twój sposób przyrządzania wątroby. Tak że
pozwolę sobie go wykorzystać przy smażeniu wątroby. Dzięki za przepis.
A wracając do tych surowizn, ciekawe dlaczego nikt z tych karconych
nigdy nie zapyta na antenie dlaczego to makaron MUSI być niedogotowany
czy wątróbka niedosmażona... ?
******************************
Ja preferuję podobny ale jednak inny sposób.
Najpierw cebulka (grube wiórka) zezłocić, zdjąć z patelni, na pozostałym
tłuszczyku (dowolnym, tylko nie margaryny czy inne ceresy) obsmażam
wątróbkę, potem na nią kładę cebulkę (taką zazłoconą) i przykrywam pokrywką.
Duszę kilka minut do odparowania, potem zamieszać, posolić, popieprzyć (co
kto woli) i konsumować...
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2014-11-28 17:30:31
Temat: Re: Sma?one ma by?!W dniu 2014-11-28 17:19, Stefan pisze:
> Ja preferuję podobny ale jednak inny sposób.
> Najpierw cebulka (grube wiórka) zezłocić, zdjąć z patelni, na pozostałym
> tłuszczyku (dowolnym, tylko nie margaryny czy inne ceresy) obsmażam
> wątróbkę, potem na nią kładę cebulkę (taką zazłoconą) i przykrywam
> pokrywką. Duszę kilka minut do odparowania, potem zamieszać, posolić,
> popieprzyć (co kto woli) i konsumować...
Ale jak można dusić pod przykryciem do odparowania? :)
Pozdrawiam,
MW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2014-11-28 17:42:56
Temat: Re: Sma?one ma by?!wolim wrote:
> W dniu 2014-11-28 17:19, Stefan pisze:
>
>> Ja preferuję podobny ale jednak inny sposób.
>> Najpierw cebulka (grube wiórka) zezłocić, zdjąć z patelni, na pozostałym
>> tłuszczyku (dowolnym, tylko nie margaryny czy inne ceresy) obsmażam
>> wątróbkę, potem na nią kładę cebulkę (taką zazłoconą) i przykrywam
>> pokrywką. Duszę kilka minut do odparowania, potem zamieszać, posolić,
>> popieprzyć (co kto woli) i konsumować...
>
> Ale jak można dusić pod przykryciem do odparowania? :)
dłuuuugo :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2014-11-30 21:03:12
Temat: Re: Sma?one ma by?!Dnia Fri, 28 Nov 2014 15:05:38 +0100, Trybun napisał(a):
> W dniu 2014-11-28 o 01:26, XL pisze:
>>
>>
>> Ja tez nie cierpie podgrzanej surowizny. I uznaje ja za wyjatkowo
>> obrzydliwe kulinarnie traktowanie miesa. Mieso ma nie byc surowe,
>> nie tylko ze wzgl. smakowych, ale i dla bezpieczenstwa
>> bakteriologicznego, no nie ma innej opcji. Cieple surowe miecho
>> na talerzu - rzyg! Jak chce surowe, to sobie tatara robie i on
>> musi byc dobrze schlodzony!
>>
>> Czyli poza tatarem - uznaje tylko mieso porzadnie potraktowane
>> termicznie, az do samego srodka rowno ugotowane/usmazone/uduszone.
>> Co zas konkretnie do watrobki to nie lubie smazonej , ja podsmazam
>> ja tylko wstepnie, bardzo krociutko, kladac wprost na cebuli i
>> razem podsmazajac w bardzo goracym tluszczu, po czym podlewam
>> woda, przyprawiam i dusze tylko do momentu az na przekroju nie ma
>> najmniejszego sladu krwi i krwisty plyn zmieni kolor na braz i
>> odparuje (dluzej nie, bo bedzie twarda, a ma byc mieciutka jak
>> krem), sole na koniec.
>
> Bardzo ciekawie wygląda ten Twój sposób przyrządzania wątroby. Tak że
> pozwolę sobie go wykorzystać przy smażeniu wątroby. Dzięki za przepis.
Nie ma za co, bardziej szczegółowy przepis podałam jakiś czas temu i wiem,
że korzystano tu z niego z powodzeniem. Polecam przyprawienie wątróbki
pieprzem, liściem laurowym i zielem angielskim - wrzucasz przyprawy w
momencie kiedy zaczynasz duszenie :-)
> A wracając do tych surowizn, ciekawe dlaczego nikt z tych karconych
> nigdy nie zapyta na antenie dlaczego to makaron MUSI być niedogotowany
> czy wątróbka niedosmażona... ?
Bo to jest jak ze słowem "żyd" - ludzie boją się już nawet je wymawiać,
żeby nie być posądzonymi o antysemityzm... tak i z tą krwistością obawiają
się wyjść na nieobytych czy coś w tym stylu. A prawda jest taka, że
wartomieć włąsne zdanie, tak jak i być pozbawionym kompleksów - czego Żydom
jak widać brak, skoro uwłacza im nazywanie ich Żydami.
Ja nie boję się mówić "Żyd". I mięso lubię wysmażone. I niech mnie nazywa
kto chce Polką - bo nią jestemi jestem z tego dumna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2014-11-30 21:26:43
Temat: Re: Sma?one ma by?!Dnia Fri, 28 Nov 2014 17:19:54 +0100, Stefan napisał(a):
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:547880f3$0$21561$6...@n...neostrad
a.pl...
>
> W dniu 2014-11-28 o 01:26, XL pisze:
>>
>>
>> Ja tez nie cierpie podgrzanej surowizny. I uznaje ja za wyjatkowo
>> obrzydliwe kulinarnie traktowanie miesa. Mieso ma nie byc surowe,
>> nie tylko ze wzgl. smakowych, ale i dla bezpieczenstwa
>> bakteriologicznego, no nie ma innej opcji. Cieple surowe miecho
>> na talerzu - rzyg! Jak chce surowe, to sobie tatara robie i on
>> musi byc dobrze schlodzony!
>>
>> Czyli poza tatarem - uznaje tylko mieso porzadnie potraktowane
>> termicznie, az do samego srodka rowno ugotowane/usmazone/uduszone.
>> Co zas konkretnie do watrobki to nie lubie smazonej , ja podsmazam
>> ja tylko wstepnie, bardzo krociutko, kladac wprost na cebuli i
>> razem podsmazajac w bardzo goracym tluszczu, po czym podlewam
>> woda, przyprawiam i dusze tylko do momentu az na przekroju nie ma
>> najmniejszego sladu krwi i krwisty plyn zmieni kolor na braz i
>> odparuje (dluzej nie, bo bedzie twarda, a ma byc mieciutka jak
>> krem), sole na koniec.
>
> Bardzo ciekawie wygląda ten Twój sposób przyrządzania wątroby. Tak że
> pozwolę sobie go wykorzystać przy smażeniu wątroby. Dzięki za przepis.
> A wracając do tych surowizn, ciekawe dlaczego nikt z tych karconych
> nigdy nie zapyta na antenie dlaczego to makaron MUSI być niedogotowany
> czy wątróbka niedosmażona... ?
>
> ******************************
> Ja preferuję podobny ale jednak inny sposób.
> Najpierw cebulka (grube wiórka) zezłocić, zdjąć z patelni, na pozostałym
> tłuszczyku (dowolnym, tylko nie margaryny czy inne ceresy) obsmażam
> wątróbkę, potem na nią kładę cebulkę (taką zazłoconą) i przykrywam pokrywką.
> Duszę kilka minut do odparowania, potem zamieszać, posolić, popieprzyć (co
> kto woli) i konsumować...
Tak robiłam kiedyś, ale mój obecny sposob jest mniej pracochłonny, a i
bardzo lubię duszoną cebulę - wątróbka jest też bardziej kremowa, kiedy się
ją obsmaża "na" cebuli, bez ścisłego kontakltu z patelnią, bo nie rumieni
się - a cebulą przejdzie i tak, bo cebula "pod" i tak podczas mieszania
łopatką znajdzie się i "nad", i "między" wątróbką :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2014-11-30 21:27:13
Temat: Re: Sma?one ma by?!Dnia Fri, 28 Nov 2014 16:42:56 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> wolim wrote:
>
>> W dniu 2014-11-28 17:19, Stefan pisze:
>>
>>> Ja preferuję podobny ale jednak inny sposób.
>>> Najpierw cebulka (grube wiórka) zezłocić, zdjąć z patelni, na pozostałym
>>> tłuszczyku (dowolnym, tylko nie margaryny czy inne ceresy) obsmażam
>>> wątróbkę, potem na nią kładę cebulkę (taką zazłoconą) i przykrywam
>>> pokrywką. Duszę kilka minut do odparowania, potem zamieszać, posolić,
>>> popieprzyć (co kto woli) i konsumować...
>>
>> Ale jak można dusić pod przykryciem do odparowania? :)
>
> dłuuuugo :)
No i właśnie to nie to, o co mi chodzi - wątróbka długo ogrzewana staje się
twarda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2014-12-01 06:22:48
Temat: Re: Sma?one ma by?!W dniu 2014-11-28 15:05, Trybun pisze:
> A wracając do tych surowizn, ciekawe dlaczego nikt z tych karconych
> nigdy nie zapyta na antenie dlaczego to makaron MUSI być niedogotowany
Człecze, makaron jest "niedogotowany", żeby doszedł po zmieszaniu z
gorącym sosem, a nie robiła się z niego bryja.
> czy wątróbka niedosmażona... ?
Bo podobno twardnieje :)
--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |