Witam wszystkich! :-))))
Dziś na obiad zrobilam spaghetti na lato. Bardzo dobre, Ogrowi trzesly sie
uszy. :-))):
1/2 kg dojrzalych, świeżych, twardych pomidorów
1 duża cebula
10 wypestkowanych czarnych oliwek
2 ząbki czosnku
1/3 szklanki natki, i proszę się nie bać tej natki, nawet jak ktoś średnio
lubi, bo ona odgrywa tu swoją rolę
2 łyżki suszonej bazylii lub świeżej, to wtedy trochę więcej
3-4 łyżeczki odsączonych kaparów
1/2 łyżeczki mielonej papryki
1/2 łyżeczki oregano
kilka łyżek octu balsamico
1/2 szklanki oliwy
makaron spaghetti
sól

Z pomidorów zdjąć skórkę, pokroić je na w miarę duże kawałki. Pokroić drobno
cebulę, pokroić oliwki na 4 części każdą, zmiażdżyć czosnek. Natkę
poszatkowac.
W salaterce wymieszać pomidory, kapary, oliwki, cebulę, czosnek, natkę,
bazylię roztartą (świeżą pokrojoną ostrym nożem), roztarte oregano, paprykę.
Polać to wszystko balsamico (nie żałować) i oliwą z oliwek. Nie solić.
Wymieszać i wstawić do lodówki na 6 godzin lub na całą noc. Jak postoi w
lodówce tylko godzinę, to nie będzie taki efekt, ale jak ktos jest
niecierpliwy, to niech i tak będzie, nie jest złe.
Potem ugotować spaghetti w osolonym wrzątku z łyżeczką oliwy. Ugotować al
dente. Dobre jest do tego to puste w środku spaghetti. Dobrze odcedzić i
natychmiast wymieszać z sosem wyciągniętym z lodówki. Podać zaraz. Pachnie
pięknie. :-))) Latem.

Poziomka
P.S. Jutro przygotowuję cannelloni z dwoma sosami (białym i czerwonym) oraz
piekę półkruche ciasto ze śliwkami. Te przepisy wrzucę jutro. Niech Was
zainspirują. :-)))))