Data: 2005-12-19 17:49:14
Temat: Szkolny problem - cd..
Od: Eulalka <e...@l...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Konsultacje sie nie odbyły :( Pani była chora. Telefonicznie wezwano
mnie do szkoły na środę. Będę sama kontra dyrektor, zastępca i pani.
Inni rodzice mają wyznaczone różne terminy. Mama koleżanki Martyny idzie
na jutro rano. Dowiem się wieczorem, co jej udało się wywalczyć (ona
żadnej skargi nie składała).
Reperkusje się zaczęły pełną parą - dziś pani odwołała Martynę z funkcji
zastępcy gospodarza klasy bez prawa udziału w następnych wyborach w
styczniu. Podobnie inne dzieci, jakie "były zamieszane w tą aferę", bo
"dają zły przykład".
Z ciekawostek - jedna z dziewczynek (zupełnie nie związana ze sprawą)
zapytała, czy może przynieść na szkolną Wigilię ciasto - "ciasto jest
zbędne, bliźniaczki ich mama wszystko kupią, będą ciasteczka".
Normalnie paranoja jakaś :(
Eulalka znów bojowo nastawiona :(
|