Data: 2003-08-30 07:16:39
Temat: Szok po smierci rodzicow.
Od: Gandalf <g...@i...to>
Pokaż wszystkie nagłówki
Znam osobe (dorosla), do ktorej jak gdyby nie dociera smierc rodzicow
(zgineli tragcznie jakies dwa miesiace temu).Obwinia sie ona o to,ze
wlasciwie nie potrafila czuc smutku,a ten jej niepokoj poglebia fakt
nacisku otoczenia ("czemu ona nie placze","w ogole ich nie kochala"
etc).Ona sama twierdzi,ze jej reakcja niezwykle ja zaskoczyla (prawie od
razu przeszla nad tym do porzadku dzienngo),bo kiedys nie potrafila nie
plakac w momencie,w ktorym chocby pomyslala o smierci swojej matki.Nie wie
czy cieszyc sie z tego,ze nie cierpi czy tez martwic tym,ze jest
postrzegana jako ktos nieczuly.
Musze przyznac,ze jej zachowanie rowniez mnie bardzo zaskoczylo.Nie
spoddziewalem sie,sadzilem,ze to objawy szoku,ze to kiedys wyjdzie.Ale nic
nie wskazuje na to, by nagle miala ja dopasc depresja.Czy to oznacza,ze ona
ich nie kochala,ze nie czula sie z nimi tak zwiazana?Co moze byc przyczyna?
--
-<gAnDaLf>-<GG 1836515>-
::. Będzie z tego kura jak krowa.Tak mi .::
::. -----podyktował rozum.[Kokosz]----- .::
|