U nas byl w niedziele Dzien Matki no i zrobilam tort ananasowy Magdaleny Basset
.Wyszedl SUPER!!! Moja ciocia, dla ktorej to wlasnie torcik zrobilam byla
"wniebowzieta".Nawet ludzie,ktorzy sa czekoladoholikami i zatwardzialymi
przeciwnikami tortow nieczekoladowych, jedli az im sie uszy trzesly.No i
przekonalismy sie,ze biszkopty nie sa takie zle jak sie ma dobry
przepis.Ostatnio to wlasnie juz bylam bardzo zniechecona do gotowania z
przepisow,bo co sie jakims zachwycilam i postanowilam go wprowadzic w zycie to
musialam potem to badziewie ratowac,zeby bylo jadalne .Nie wiem czy to
kwestia,ze ludzie maja inne smaki czy przepisy kiepskie.Tort Magdaleny
wynagrodzil mi te zla passe.Polecam Wam wszystkim wlasnie na Dzien Matki ten
tort.Jest lekki,wilgotny,nie za slodki, swietny na cieple dni.Nota bene Dzien
Matki to podobno tu w USA jest dniem najwiekszego obrotu dla restauracji he
he.Jakos mam mieszane uczucia jak slysze cos takiego.
Dotka