Data: 2014-12-24 15:45:57
Temat: Tulipany
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W trakcie przedświątecznego rozgardiaszu, zwanego nie wiedzieć czemu
"świątecznymi porządkami", natknąłem się na cebulki tulipanów. Kupione
jesienią z nadzieją na posadzenie, porzucone i zapomniane. Leżały sobie
spokojnie w nieogrzewanym pomieszczeniu, do dzisiaj leżały. Kiełki im
takie białe zaczęłey wyłazić, ale niewielkie i niektórym tylko. Myślę
sobie -- macie mi tu uświerknąć, to was do ziemi wsadzę. Jak pomyślałem,
tak zrobiłem, inaugurując tym samym nową tradycję Wigilijnego Sadzenia
Tulipanów. Przed pierwszą gwiazdką zdążyłem. Koło świerka chyba będzie
im dobrze. Ale czy się nie mylę? Czy od późnego posadzenia krzywda im
nie będzie? Wpłynie to jakoś na okres kwitnienia? W ogóle poradzą sobie
ze zrobieniem kwiatków? Najlepiej by było, by ujrzeć kwiaty na Wielkanoc.
Jarek
PS
Przy okazji Wszystkim Tutejszym wszystkiego najlepszego z okazji Świąt
Bożego Narodzenia, albo innej dowolnie wybranej. Żeby kiełkowało, żeby
pędy puszczało grube i mięsiste, żeby kwitło i owoc stokrotny wydało.
Żeby przędziorek nie szalał, a pszczoły liczne się stały niczym gwiazdy
na niebie. I żeby z kretem szło jakoś się dogadać -- dzisiaj dobra
okazja do tego, by na spokojnie ustalić z takim warunki na przyszłość.
--
My, wygnańcy stron rodzinnych,
Może już nie ujrzym kwiatu,
A więc sadźmy je dla innych,
Szczęśliwszemu sadźmy światu!
|