Data: 2004-08-18 08:10:30
Temat: Wózek - pierwszed wrażenia
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wylazłem z mojej borsuczej nory na wózku na miasto.
Strasznie dużo ludzi! Zza szyby samochodu nie było ich tylu widać!
Objechałem już mnóstwo miejsc i co mogę stwierdzić, to to, że wózek
powoduje o wiele mniejsze zainteresowanie ludzi niż kule.
Powiedziałbym, że wręcz żadnego zainteresowania nie wzbudza, podczas
gdy jak skakałem na swoich kulach, to jednak ludziska lubili się
oglądać i się gapić. Mnie to nigdy nie przeszkadzało, ale na przykład
moje dzieci zawsze to okropnie denerwowało, jak się ludzie oglądali za
mną.
Póki co nie skarżę się na dostępność Warszawy - dojeżdżam tam gdzie
chcę, pojechałem sobie śmierdzącą windą do przejścia podziemnego w
centrum i jakoś daje się poruszać po mieście. Tylko wózek mam jakiś
nienajlepszy i póki co to wysługuję się własnymi i cudzymi dziećmi do
powożenia. Ale ten wózek jest rozwiązaniem czasowym i już wiem jaki
będę musiał sobie kupić.
Chodniki miejscami są trochę nierówne, ale jest tak duzo miejsc gdzie
jeździ się bezproblemowo, że zupełnie się tym nie przejmuję. Nie
jechałem jeszcze komunikacją miejską, ciekaw jestem jak się to
odbędzie.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
|