| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-03-02 09:50:36
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie?Eulalka <e...@l...net.pl> napisał(a):
> Na pocieszenie - w 6. są już tak wyrobieni, że średnia znów idzie w
> górę. Martyna miała na półrocze tak wysoką, jak nigdy od nauczania
> początkowego.
Pocieszasz :)))
U nas średnia, na razie, drastycznie nie spadła, tylko wkład pracy
wzrósł...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2006-03-02 10:35:24
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie?On Thu, 02 Mar 2006 10:03:28 +0100, Basia Z. _poczta.onet.pl> <<bjz_@_>
wrote:
>> Przypuszczam że różnica nie w samych językach, a w ich używaniu. Siedzą
>> w necie? Pewnie siedzą. Grzebią na stronach angielskich, czy fracuskich?
> Ano oczywiście, że w angielskich.
Bingo :)
Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-03-02 12:57:22
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie?On Thu, 02 Mar 2006 09:17:52 +0100, siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote:
> Przy okazji pytanie do rodziców dysgrafików (Borek, może Ty coś
> wiesz?) -- wielu dysgrafików może oddawać maszynopis. Czy jej jakieś
> oficjalne stanowisko Kuratorium, MENiSu w tej sprawie? Może mam się na
> co powołać?
Moja kobieta mówi, że o niczym takim nie wie. Czyli z dużą dozą
prawdopodobieństwa nic takiego nie ma. Na egzaminach to i owszem, należy
umożliwić dysgrafikowi pisanie na komputerze, ale poza - wszystko kwestia
dogadania się z nauczycielem i jego podejścia. A z tym jak wiadomo różnie
bywa.
U Młodego w liceum poskutkował argument, że klasa z rozszerzoną
informatyką, w której odmawia się uczniom korzystania z komputerów, to
jakiś absurd. Może Ci się w razie czego uda jakoś ten argument wywinąć i
dopasować do potrzeb :)
Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-03-02 13:04:53
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie?Użytkownik Nela Mlynarska napisał:
> A pierwszaka to ja mam akurat i
> od początku narzucam sobie i jemu dyscypline po prostu. To MA być
> zrobione.
No tak właśnie robię, ale oczekiwałam, że z czasem ta konieczność stanie
się łatwiejsza do zaakceptowania. Tymczasem guzik. Wczoraj zrobiłam
test: wrócił ze szkoły o 12. Zapropnowałam odrabianie lekcji - nie,
teraz nie może, bo muszą leciec na Marsa. Niech lecą ;-) O lekcjach
przypominałam tak co 15 minut. Siadł do nich o 19 - jak odmówiłam
puszczenia bajki. No i tu już musiałam mu siąść na karku, czyli pilnować
non stop, zeby robił, co ma robić, a nie dumał.
> U większości chłopców chyba tak jest. Ale ja chwalę każdego gryzmoła,
> który mieści się w mocno okrojonych granicach przyzwoitości i zachęcam
> do postawienia kolejnego :) Działa.
Chyba muszę tak zacząć robić.
Naszym problemem jest też rysowanie. Od takiego maluśkiego wychwalałam
za każdy rysunek, więc dziecko się twórczo rozwijało i cacka tworzyło. W
przedszkolu panie też chwaliły i było super. A w zerówce mały trafił na
panią, która kazała prace robic pod dyktando - np. wycinała elementy i
kazała nakleić w okreslonym miejscu. Nie, nie tym kolorem, nie, nie
tutaj. Prace były piekne i identyczne.... Do tego masa kolorowanek. I
moje dziecko znienawidziło rysowanie. Potrafi przesiedzieć całą lekcje i
nie postawić jednej kreski. A jak nie rysuje, to i tej ręki nie ćwiczy.
Kółko sie zamyka.
> Niestety, pierwsza klasa, to ogromy dla mnie wysiłek.
O, tak. Chyba większy, niż jak ja sama chodziłam :-)
> Zastanawiam się, kiedy już młodzian będzie sam pilnował co ma zadane.
Otóż to właśnie. Boję sie sytuacji, w której ja przejmuję
odpowiedzialność za odrobienie bądź nie, lekcji. Z drugiej strony
obawiam się, że jak mu odpuszczę, to on zrobi to niezbędne minimum i
koniec. To minimum robi z palcem w nosie (jakieś zadanie z matematyki,
czasem coś przepisać), natomiast pani im mówi, że jak chcą, to _mogą_
jeszcze zrobić to czy tamto i to jest premiowane punktami z zachowania.
Młodemu na tych punktach strasznie zależy i chce coś na te punkty
zrobić. Byle tylko nie trzeba było pisać... I wracamy do punktu wyjścia,
bo są to zadania polegające na: przpisaniu, napisaniu streszczenia itp.
Muszę dokonać jakichś radykalnych zmian w dotychczasowym układzie, bo
jest źle.
Pozdrawiam
Rozs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-03-02 13:06:35
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie?siwa napisał(a):
> Pocieszasz :)))
> U nas średnia, na razie, drastycznie nie spadła, tylko wkład pracy
> wzrósł...
>
No widzisz... rzecz w tym, że ja nigdy jakoś pracy swojej w to nie
wkladałam - 3 razy w roku robiłam nalot i przegląd zeszytów itp. O
ocenach dowiaduję się na wywiadówkach. Martyna oszczędza moje nerwy i
nie zawsze wiem co jest grane w ocenach. Za to wie też, że nie lubię być
zaskakiwana i się za nią wstydzić.
Jak ma problem sama przychodzi.
W 5. klasie było ciężko i faktycznie musiałam jej czasem pomagać. W 6.
już wypracowała zakuwanie historii (uczy się jej jak wiersza) i
przyrody, a reszta jakoś sama idzie. Na początku roku trochę własnie z
historią był problem.... w klasie na półrocze dzieciaki (najlepsza 6.
klasa w szkole) miały w sumie 36 niedostatecznych - większość właśnie z
historii (26) i przyrody.
Za to mogę Ci w wolnej chwili zeskanowac klasówkę z historii z początku
października tego roku szkolnego (6. klasa). Trzymam na pamiątkę jako
fenomen.
Po miesiącu nauki klasówa z państwa polskiego - od Mieszka I do III
rozbioru, samych dat do obrycia ok. 30., pytanka w stylu "Ile lat minęło
od Unii w Krewie do lubelskiej" albo "Którym elekcyjnym królem z kolei
był Batory, a którego wybierali dwukrotnie" :)
W życiu nie byłam tak obryta z historii, jak wtedy gdy Martyna się do
poprawy tej klasówki uczyła :)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2006-03-02 13:26:45
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie? [OT]Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał:
> U Młodego w liceum poskutkował argument, że klasa z rozszerzoną
> informatyką,
[ciach, ciach]
A ja tak znienacka zapytam (wiem, że Młody już na studiach): jakie to było
liceum? Przymierzamy się do wyboru szkoły po gimnazjum, chcemy zrobić
rozeznanie, tak z grubsza... już w tym roku.
--
Old Rena, warszawska staruszka (matka drugoklasisty gimnazjalnego)
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2006-03-02 14:14:17
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie?Rozs napisał(a):
> Użytkownik Nela Mlynarska napisał:
>
>> A pierwszaka to ja mam akurat i od początku narzucam sobie i jemu
>> dyscypline po prostu. To MA być zrobione.
>
>
> No tak właśnie robię, ale oczekiwałam, że z czasem ta konieczność stanie
> się łatwiejsza do zaakceptowania. Tymczasem guzik. Wczoraj zrobiłam
> test: wrócił ze szkoły o 12. Zapropnowałam odrabianie lekcji - nie,
> teraz nie może, bo muszą leciec na Marsa. Niech lecą ;-) O lekcjach
> przypominałam tak co 15 minut. Siadł do nich o 19 - jak odmówiłam
> puszczenia bajki.
Widzisz, tu masz psa pogrzebanego. On wie, że może odłożyć na potem,
zczarować mamę, omamić ;-) Mój wie, że przeprś nie ma. Że w sumie już
lepiej mieć to z głowy, bo matka nawet po ... nosie nie da sie podrapać
zanim się nie napisze co trzeba. Z tym, że oczywiście biorę pod uwagę
zmęczenie i ogólny stam młodego i jak widzę, że na twarz pada (bo do
17:20 lekcje były), to od razu mówię - jutro masz na 12-tą, to jutro
zrobisz.
Ale lekcje traktuję (ja) jako rzecz oczywistą, naturalną, o której
konieczności nawet w myślach sie nie dyskutuje. I nie jak coś ciężkiego
- raczej jako coś w pełni przynależnego obecnemu etapowi życia.
Jak idzie ciężko poświęca się więcej czasu, uwagi i (o zgrozo!)
cierpliwości. Jak idzie łatwiej, to nawet frajda jest.
A ... piszesz - "zaproponowałam odrabianie lekcji". Ja nigdy nie
proponuję. Pytam co ma zadane. W tym czasie wyciągam kajety i razem
sprawdzamy. Potem młode nawet się nie obejrzy jak już samo zostaje nad
zeszytem i ... nie ma z czym dyskutowac ani jak uciekać.
Pozdrawiam,
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2006-03-02 14:17:01
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie?Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał(a):
> U Młodego w liceum poskutkował argument, że klasa z rozszerzoną
> informatyką, w której odmawia się uczniom korzystania z komputerów, to
> jakiś absurd. Może Ci się w razie czego uda jakoś ten argument wywinąć i
> dopasować do potrzeb :)
Panie... to podstawówka jest :)
Ale dzięki za podpowiedźna razie sporobuje się dogadać z polonistką,
generalnie jest chętna do wspol[racy, tylko oporna jesli chodzi o
technikę :)
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2006-03-02 14:26:24
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie? [OT]On Thu, 02 Mar 2006 14:26:45 +0100, Old Rena <o...@g...pl>
wrote:
>> U Młodego w liceum poskutkował argument, że klasa z rozszerzoną
>> informatyką,
> [ciach, ciach]
> A ja tak znienacka zapytam (wiem, że Młody już na studiach): jakie to
> było liceum? Przymierzamy się do wyboru szkoły po gimnazjum, chcemy
> zrobić
> rozeznanie, tak z grubsza... już w tym roku.
Znacka odpowiadam. Władysław IV. Ogólnie oceniam bardzo pozytywnie i to
nie ze względu na to że tradycja, historia, poziom, marka i inne trele
morele, ale coś sie w tej szkole interesującego (w pozytywnym sensie)
działo, a jak mnie wezwano do dyrekcji na dywanik byłem partnerem w
wychowywaniu dziecka, a nie baranem, który sobie z tym wychowywaniem nie
radzi. Mieli kilka wpadek, ale - co ważne - widziałem po ich stronie wolę
znajdowania rozwiązań akceptowalnych dla obu stron. Nie wiem jak jest z
przyjęciami, bo oni mają własne gimnazjum, ale chyba warto próbować.
Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2006-03-02 15:18:53
Temat: Re: Wypracowania z internetu - gdzie? [OT]Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał:
> Znacka odpowiadam. Władysław IV.
[ciach]
Dziękuję. Obejrzałam ich stronę.
Szkoda, że żadna szkoła nie ma klasy łączącej matematykę, informatykę i
historię ;).
Pozdrawiam
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |