« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-01-17 20:38:52
Temat: Re: Żegnam Was
Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fmocth$3id$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Po prostu przegadałem gościa, czego - jak to lekarze - nie potrafił
> znieść.
> Więc w dziecięcym bunciku powiedział "bu, idę sobie, patrzcie, to przez
> tego wilickiego", licząc na to, że inni go poprą.
Ale Ty naprawdę nie rozumiesz, że jesteś upierdliwy?
Zdecydowanie popieram Krzysztofa i Marka, bo pomagali tutaj ludziom
BEZINTERESOWNIE, często nawet nie słysząc zwykłego "dziękuję".
A Ty niestety jesteś po prostu żałosny...
Livia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-01-17 20:48:34
Temat: Re: Żegnam WasKrzysztof (Suzuki Kokushu) pisze 17-01-2008 18:45:
> Kochani i mniej kochani użytkownicy grupy pl.sci.medycyna!
>
> Przemyślałem naszą dyskusję z Tomkiem W. i zdecydowałem, że pasuję.
> Rezygnują z subskrypcji p.s.m.. Mam dość użerania się z zadufanymi w
> sobie, nie znającymi kindesztuby ćwierćinteligentami, przepychanek z
> debilnymi promotorami nonsensownych terapii, walki z idiotycznymi
> poglądami, przekonywania durniów do zachowania zdrowego rozsądku,
Krzysztof, zrób jak uważasz, ale przemyśl swą decyzję - pomyśl, że
wydajesz kolejnych pacjentów na żer wszystkowiedzącego TW. Który IMHO w
pojedynkę jest szkodliwszy od optymalnych, ortodoksyjnych wegan,
scjentystów i polityków.
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
leszek.maszczyk (at) gmail com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-01-17 20:51:26
Temat: Re: Żegnam WasKasia Livia wrote:
pomagali tutaj ludziom
> BEZINTERESOWNIE, często nawet nie słysząc zwykłego "dziękuję".
to zupełnie tak jak ja. Ostatnio niejakiego JS wyciągnąłem z zadrożdżenia
przewodu pokarmowego, kilku lekarzy twierdziło że nic mu nie jest, ja że
owszem, jest chory i że ma się tak a tak leczyć. Okazało się, że jednak ja
miałem rację, jak facet po paru miesiącach pojękiwań i postękiwań w końcu
posłuchał mojej rady, w ciągu raptem tygodnia subiektywny stan zdrowia
poprawił się o 80%.
Dostanę za to zwykłe "dziękuję"?
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-01-17 20:53:56
Temat: Re: Żegnam WasLM wrote:
> Krzysztof, zrób jak uważasz, ale przemyśl swą decyzję - pomyśl, że
> wydajesz kolejnych pacjentów na żer wszystkowiedzącego TW. Który IMHO w
> pojedynkę jest szkodliwszy od optymalnych, ortodoksyjnych wegan,
> scjentystów i polityków.
>
chociaż jeden raz ktoś wskaże w końcu chociaż jedną błędną radę której
udzieliłem? Czy po prostu będę słyszał ciągle bluzgi, bo po raz kolejny
pokazałem że można spotkać kilkunastu lekarzy i każdy z nich okaże się
durniem?
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-01-17 21:03:14
Temat: Re: Żegnam Was> zawsze gdy skończą się argumenty logiczne, można użyć argumentu typu "nie
> będę się bawił w tej piaskownicy". A takiego wała, to nie gabinet lekarski
> gdzie TY decydujesz za kogoś. Tu jest miejsce, gdzie jesteśmy równi. Jak
> widać, do dyskusji na poziomie równy z równym nie dorosłeś.
Tomku, kochanieńki, żeby być równym, to trzeba być kimś... Ty równych sobie
to co najwyżej w kompoście możesz znaleźć...
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-01-17 21:04:44
Temat: Re: Żegnam Was> Po prostu przegadałem gościa, czego - jak to lekarze - nie potrafił
> znieść.
> Więc w dziecięcym bunciku powiedział "bu, idę sobie, patrzcie, to przez
> tego wilickiego", licząc na to, że inni go poprą.
Ale nic mądrego nie potrafiłeś powiedzieć. Zejdę na chwilę na Twój poziom:
wypierdalaj, debilu.
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-01-17 22:41:43
Temat: Re: Żegnam Wastomek wilicki pisze:
> Krzysztof (Suzuki Kokushu) wrote:
>
>
>> Przemyślałem naszą dyskusję z Tomkiem W. i zdecydowałem, że pasuję.
>
> zawsze gdy skończą się argumenty logiczne, można użyć argumentu typu "nie
> będę się bawił w tej piaskownicy". A takiego wała, to nie gabinet lekarski
> gdzie TY decydujesz za kogoś. Tu jest miejsce, gdzie jesteśmy równi. Jak
> widać, do dyskusji na poziomie równy z równym nie dorosłeś.
>
> Widziałem już dziesiątki takich lekarzy, którzy obrażają się gdy pacjent
> ośmieli się mieć swoje zdanie. Z początku sądziłem, że jesteś inny, ale z
> postu na post złudzenie się rozwiewało.
>
> Nic to, powodzenia w realu, może w końcu sprywatyzują opiekę zdrowotną w
> taki sposób jakiego ja oczekuję i będziesz musiał nauczyć się szanować
> pacjenta, zamiast zmuszać go do korzystania ze swojej oferty.
Kolego Tomku raczej wolałbym widzieć tu niejakiego Suzukiego aniżeli
ciebie, sorry ale pieprzysz cały czas o niedoborach, boreliozie i
grzybicach-na początku brałem jeszcze Twoje posty za poważne ale poźniej
doszedłem do wniosku ze jesteś poprostu najnormalniejszym
hipochondrykiem-anatomem(z zainteresowania) a (jak to było w poranku
kojota w oststniej scenie)"Naczytałeś sie pan jakiś pierdół o żabkach i
teraz na siłe próbujesz zainteresować tym innych" raczej ty zrezygnuj z
tej grupy a nie Suzuki, który jest naprawde bardzo dobrym,konkretnym i
rzeczowym fachowcem- w dodatku z wysubliwowanym poczuciem humoru(broń
Boze nie wchodze w d***).Nie znam Cie Krzysztofie ale mam nadzieje ze
zmienisz decyzje i wrócisz.
pozdawiam
LL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-01-17 22:44:52
Temat: Re: Żegnam Wastomek wilicki pisze:
> La Luna wrote:
>
>
>> Wybacz - ale to nie jest Twoja prywatna grupa.
>> Wiec badz tak mily nie wywalac z niej ludzi ktorych inni bardzo szanuja,
>> cenia i czesto - potrzebuja, ok?.
>
> ja kogoś wywaliłem?
>
> Po prostu przegadałem gościa, czego - jak to lekarze - nie potrafił znieść.
> Więc w dziecięcym bunciku powiedział "bu, idę sobie, patrzcie, to przez
> tego wilickiego", licząc na to, że inni go poprą.
>
> Gdyby to był jego gabinet, wywalił by mnie za drzwi przy próbie
> zakwestionowania jego decyzji. W sieci nie ma takiej władzy, więc tupie
> nóżkami, jedzie od "ćwierćinteligentów" i innych takich, jak to lekarze
> potrafią. Smutne to.
>
> Jak widać, niestety nie przeliczył się, ludzie nabierają się na tą dziecinną
> sztuczkę.
>
Człowieku jesteś typem z przerostem ambicji i tak małym ego ze mikroskop
by go nie wykrył, a tu na grupie próbujesz realizować swoje marzenia o
byciu lekarzem i niesieniu pomocy innym?????nigdy nim nie bedziesz i daj
pomóc takim fachowcom jak Suzuki ze składem ludziom którzy tego czasem
potrzebują.
LL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-01-17 22:56:39
Temat: Re: Żegnam Was> Kochani i mniej kochani użytkownicy grupy pl.sci.medycyna!
>
> Przemyślałem naszą dyskusję z Tomkiem W. i zdecydowałem, że pasuję.
> Rezygnują z subskrypcji p.s.m.. Mam dość użerania się z zadufanymi w
> sobie, nie znającymi kindesztuby ćwierćinteligentami, przepychanek z
> debilnymi promotorami nonsensownych terapii, walki z idiotycznymi
> poglądami, przekonywania durniów do zachowania zdrowego rozsądku,
> udzielana rad za które nikt mi nawet nie powie, bym się w d* pocałował.
> Prawdę mówiąc, żal mi, że traciłem czas, przez te kilka lat mogłem
> napisać parę publikacji więcej. Nie będę się krygował i pisał 'nie
> zatrzymujcie mnie'. Nie sądzę, by ktoś mnie zatrzymywał.
> PS. Ukłony dla Szanownych Kolegów, w szczególności Marka, Piotra. Chyba
> tylko oni zostali z dawniejszych czasów, ile to już, 7, 8 lat?
> --
> Krzysiek
A to wielka szkoda. Mam nadzieję, że patrząc na sytuację z dystansu zmienisz
decyzję. Moim zdaniem, większym pożytkiem dla grupy byłoby pozostać,
a "powyższych opisanych" wrzucić po prostu do KF-u. Przecież, jeśli ugryzie cię
mrówka, nie podajesz jej do sądu, ani nie rezygnujez z wycieczek do lasu,
siedliska mrówek... ;)
pozdrawiam,
sure
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-01-17 23:25:47
Temat: Re: Żegnam WasLL wrote:
>
> Kolego Tomku raczej wolałbym widzieć tu niejakiego Suzukiego aniżeli
> ciebie,
szczerze - też uważam, że lepiej by się sprawdził. Ale jak tak stawia
sprawę, trudno. Widać nie dorósł. Ja się w przepychanki rodem z przedszkola
nie będę bawił.
> sorry ale pieprzysz cały czas o niedoborach, boreliozie i
> grzybicach-na początku brałem jeszcze Twoje posty za poważne ale poźniej
> doszedłem do wniosku ze jesteś poprostu najnormalniejszym
> hipochondrykiem-anatomem(z zainteresowania) a (jak to było w poranku
> kojota w oststniej scenie)"Naczytałeś sie pan jakiś pierdół o żabkach i
> teraz na siłe próbujesz zainteresować tym innych" raczej ty zrezygnuj z
> tej grupy a nie Suzuki, który jest naprawde bardzo dobrym,konkretnym i
> rzeczowym fachowcem- w dodatku z wysubliwowanym poczuciem humoru(broń
> Boze nie wchodze w d***).Nie znam Cie Krzysztofie ale mam nadzieje ze
> zmienisz decyzje i wrócisz.
koleś po prostu popisówkę robi żeby wzbudzić litość, bo dostał oklep w
dyskusji. Zaś co do "naczytania się pierdół", już niejednej osobie pomogłem
tymi "pierdołami" w sytuacji, gdy lekarze złożyli już broń. Parę dosłownie
dni suplementacji i "nie wiadomo jaka choroba" po prostu znika,
chociaż "chory" wcześniej przez długie miesiące nie mógł się jej pozbyć.
Sprawdzone na kilkunastu już osobach. Organizm dostaje kopa i sam zwalcza
co trzeba zwalczyć, ot cały sekret.
Co do grzybic, poczytaj posty niejakiego JS jak to "pieprzenie o grzybkach"
może jednak pomóc, wbrew temu co twierdzili jego lekarze.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |